Utrzymanie w ostatnim meczu - podsumowanie sezonu w wykonaniu Piotrcovii

Tak słabego sezonu dziewięciokrotne medalistki mistrzostw Polski nie zanotowały od 2005 roku. Wtedy do ostatniego spotkania kibice Piotrcovii nie byli pewni utrzymania swojej drużyny.

Michał Ostafijczuk
Michał Ostafijczuk

Teraz sytuacja się powtórzyła. Piotrkowianki rzutem na taśmę zajęły dziesiąte miejsce, które pozwoliło na bezpośrednie utrzymanie w lidze. Miało być zupełnie inaczej. Wyniki spotkań sparingowych wskazywały na to, że Piotrcovia jest dobrze przygotowana do sezonu. Podopieczne Inny Krzysztoszek, która zastąpiła na stanowisku trenera Stanisława Mijasa, nieznacznie uległy SPR-owi Lublin, wysoko pokonując między innymi KSS Kielce. Szybko okazało się jednak, że mecze ligowe to coś zupełnie innego niż gry kontrolne.

Runda pierwsza

Piotrcovia rozpoczęła rozgrywki od czterech meczów wyjazdowych i czterech porażek. Nie były to wyraźne przegrane, ale na koncie piotrkowskiego klubu zero widniało aż do 20 października, kiedy to podopieczne Inny Krzysztoszek pokonały przed własną publicznością Sambor Tczew 28:26. Następnie przyszła wyjazdowa porażka z Olimpią-Beskid Nowy Sącz, po której piotrkowianki rozbiły na własnym boisku chorzowski Ruch różnicą aż dziewięciu bramek. Wydawało się, że Piotrcovia zacznie nadrabiać stracony dystans. Nic takiego jednak nie nastąpiło. Już do końca pierwszej rundy piotrkowianki nie zdobyły punktu, a najbardziej bolesna była porażka na własnym boisku z Pogonią Baltica Szczecin 19:27. Piotrcovia obchodziła wtedy bowiem jubileusz 25-lecia nieprzerwanej gry w najwyższej klasie rozgrywkowej. W Pucharze Polski piotrkowianki doszły zaledwie do 1/8 finału. Wygrały w eliminacyjnym pojedynku z pierwszoligowym AZS AWF Warszawa 29:25, aby przegrać we własnej hali z Ruchem Chorzów 29:30.
Agata Wypych tradycyjnie była mocnym punktem zespołu Agata Wypych tradycyjnie była mocnym punktem zespołu
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×