Marcin Wichary: Nie wiemy, co się dzieje

Sytuacja w Orlen Wiśle Płock nie jest wesoła. - Cały czas chcę zostać w Wiśle, ale chcieć, a żyć to zupełnie dwie różne sprawy - nie kryje bramkarz Nafciarzy, Marcin Wichary.

Już teraz wiadomo, że jesienią w Płocku nie zagrają Michał Zołoteńko, Piotr Chrapkowski i Ferenc Ilyes. Rozstanie z klubem zapowiedział także Christian Spanne, a pod znakiem zapytania stoi to, czy barw Wisły dalej bronić będą Michał Kubisztal, Adam Twardo oraz Wichary.

- Mieliśmy zapewnienia, w październiku - listopadzie, że wszystko będzie w porządku – nie kryje rozmowie z "Dziennikiem Płockim" ostatni z wymienionych. Zawodnicy jeszcze w ubiegłym roku ustalili z klubem wysokość i długość nowych kontraktów, a do parafowania umów miało dojść w styczniu, cała sytuacja wciąż nie znalazła jednak szczęśliwego zakończenia.

Reprezentant Polski przyznaje, że ma alternatywy na wypadek braku porozumienia z płockim klubem, zmiana pracodawcy nie jest jednak jego głównym celem. - Cały czas chcę zostać w Wiśle, ale chcieć, a żyć to zupełnie dwie różne sprawy. Wypadałoby żeby ktoś wszedł do nas i powiedział co się dzieje, a my nic nie wiemy - mówi Wichary.

Niezadowolony z sytuacji jest także Twardo. - Nie chcę wyjeżdżać z Płocka, ale nie wiem, jak to będzie, jak nikt ze mną nie podpisze umowy. W tym momencie nie ma nawet z kim o tym rozmawiać - przyznaje. - Trochę czasu w tym klubie spędziłem i myślę, że zasługuję na trochę więcej, niż coś takiego. Nie chciałbym po tylu latach odchodzić tylnymi drzwiami - dodaje zawodnik Nafciarzy.

Płocki chaos jest związany z personalnymi ruchami, do jakich doszło ostatnio w klubie, a kluczowa okazała się rezygnacja z funkcji prezesa, jaką złożył Andrzej Miszczyński. W tym momencie jedyną pewną informacją jest to, że jesienią Wisłę poprowadzi Hiszpan Manolo Cadenas, a jego asystentami będą Krzysztof Kisiel i Artur Góral. Więcej o sytuacji w klubie piszemy w tym miejscu.

Źródło: Dziennik Płocki

Komentarze (9)
luki
29.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie rozumiem co tu jest winien Miszczyński? Miał wybrać nowego prezesa? Miał podpisać umowy z zawodnikami a później by mu zarzucił następca,że takich zawodników dostał? Wina jest tylko i wyłącz Czytaj całość
avatar
StalM
29.05.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Mnie dziwi że nikt nie przejął obowiązków po prezesie Miszczyńskim bo on sam lekkie chamstwo zrobił Wiśle oraz jej kibicom . W Mielcu odszedł prezes Weryński ale jego obowiązku przejął Witold P Czytaj całość
avatar
jaet
29.05.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie wygląda to dobrze, to fakt. Sądzę, że Miszczyński zachował się tak, a nie inaczej z pełną premedytacją. Chciał coś komuś udowodnić i pewnie w swoim odczuciu udowadnia, szkoda że kosztem klu Czytaj całość
avatar
HBL
29.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Żenujące i Żałosne postępowanie ludzi odpowiadających za klub. To anty profesjonalizm !! Gdzie teraz jest MacierewicZKS. Nora musi być głęboka, tak się kończą kłamstwa i bajki.
Szkoda tylko zaw
Czytaj całość
avatar
PetraZKS
28.05.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
To samo co z Kubisztalem, Wichary jest tym, którego za żadne skarby nie można wypuścić. Nie dość, że ma umiejętności, to jeszcze serce, które bije dla Wisły, a nie dla pieniędzy. Definitywnie m Czytaj całość