Krzysztof Lijewski: Faworytem do wygrania grupy nie będziemy

W piątek szczypiorniści Vive Targów Kielce poznali rywali, z którymi zmierzą się w fazie grupowej Ligi Mistrzów. - Faworytem do wygrania grupy nie będziemy - mówi Krzysztof Lijewski.

Sabina Szydłowska
Sabina Szydłowska

Tym razem losowanie dla mistrzów Polski nie było zbyt łaskawe. Trafili oni do trudnej grupy B, w której zmierzyć się będą musieli z THW Kiel, BM Atletico Madryt, KIF Kolding Kopenhaga, Dunkerque HB oraz zwycięzcą czwartego turnieju kwalifikacyjnego. Drużynie Vive Targi Kielce ciężko będzie zatem powtórzyć sukces z poprzedniej edycji Ligi Mistrzów, kiedy to fazę grupową zakończyli z kompletem dziesięciu zwycięstw.

- To będzie ciężka grupa. Faworytem do jej wygrania nie będziemy, ale to nie oznacza, że jej wygrać nie mamy. Kiel jest zdecydowanie najsilniejszą drużyną z rywali, Atletico Madryt mimo swoich kłopotów finansowych będzie równie silny, jak zawsze. Dunkierka jest niewygodnym rywalem, gra bardzo ofensywnie w obronie, a Kolding ma bardzo dobrych i znanych zawodników a wiadomo, że duński handball jest jednym z najsilniejszych w Europie - ocenia rywali Krzysztof Lijewski.

Kapitan kieleckiej siódemki Grzegorz Tkaczyk wyraża zadowolenie, iż żółto-biało-niebieskim przyjdzie rywalizować z przeciwnikami z najwyższej europejskiej półki. - Grupa jest trudna, ale moim zdaniem fajna i atrakcyjna dla kibiców. Cieszę się, że zagramy z takimi ekipami jak Kiel czy Atletico. U siebie jesteśmy w stanie wygrać jednak z każdym - przekonuje.

LM: Vive Targi Kielce w "grupie śmierci"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×