Przetasowania kadrowe związane są z obraną przez włodarzy świdnickiego klubu wizją oraz po części kryzysem finansowym dotykającym większość drużyn grających na zapleczu PGNiG Superligi. Od przyszłego sezonu w Świdnicy stawiać będzie się przede wszystkim na wychowanków, w związku z czym wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy otrzymali wszyscy zamiejscowi zawodnicy. Drużynę opuszcza aż pięciu z siedmiu najlepszych strzelców poprzednich rozgrywek.
Ze świdnickim zespołem pożegnali się już Kamil Rogaczewski, Marek Mrugas (zagra w IV lidze niemieckiej), Grzegorz Rutkowski, Robert Szuszkiewicz oraz Bartosz Żubrowski, a na zakończenie bogatej kariery zdecydował się Paweł Orzłowski. Dodatkowo drużynę z pewnością opuści jeden z liderów defensywy Adrian Marciniak, a niepewna jest przyszłość bramkarzy Tomasza Wasilewicza i Damiana Olichwera. - Chcielibyśmy zachować choć jednego z tych doświadczonych golkiperów na przyszły sezon - mówi nowy trener ŚKPR-u Krzysztof Terebun.
30-letni Terebun zastąpił na stanowisku szkoleniowca Szarych Wilków Krzysztofa Mistaka, którego był asystentem w minionych rozgrywkach. Jego zespół przed nadchodzącymi zmaganiami I ligi nie będzie miał wyjątkowo wygórowanych celów. - W przyszłym roku będziemy grali o bezpieczne utrzymanie i uniknięcie strefy barażowej - stwierdza.
W ekipie z Dolnego Śląska w przyszłorocznych rozgrywkach zagrają natomiast utalentowani młodzieżowcy - Patryk Rogaczewski (dwukrotnie najlepszy skrzydłowy MPJ), Krzysztof Węcek, Michał Rzepecki oraz bramkarz Michał Gątko. Poważnymi wzmocnieniami powinny być osoby Krzysztofa Misiejuka (poprzednio SMS ZPRP Gdańsk) i powracającego do Świdnicy Stanisława Makowiejewa. - Chłopcy, którzy przyszli z pewnością wzmocnią nasz zespół. Siła ognia drużyny nie powinna być słabsza - ocenia Terebun. Jego drużyna przygotowania zacznie z końcem lipca.