Skutnik do Mielca wrócił przed pięcioma laty. Ówczesny selekcjoner młodzieżowej reprezentacji Polski wspomógł klub w trudnym momencie, gdy oferty pracy ze Stalą odrzucali kolejno Zbigniew Tłuczyński, Tomasz Strząbała i Edward Strząbała.
W sezonie 2008/09 ekipa z Podkarpacia nie zdołała się wprawdzie utrzymać w ekstraklasie, ale już rok później "Czeczeńcy" wrócili do najwyższej klasy rozgrywkowej, jako beniaminek zajmując w niej czwarte miejsce. Następnie biało-niebiescy sięgnęli po drugi w historii klubu medal mistrzostw Polski, by w poprzednim sezonie ligowe rozgrywki zwieńczyć piątą lokatę.
- Za rok także chciałbym zakończyć ligę na niezłym miejscu, żeby mnie dobrze zapamiętano - przyznaje Skutnik. - Jestem tutaj już trochę długo i chyba będę musiał się z tego Mielca ewakuować - dodaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Kariery Skutnik kończyć nie chce. - Zdrowie jest, wszystko dobrze, więc mogę przenieść się gdzie indziej. W Mielcu jest dobra atmosfera, zarówno jeśli chodzi o kibiców, jak i o zawodników. Powinienem chyba jednak w końcu zmienić środowisko, a może i dla Stali by to dobrze zrobiło - podsumowuje doświadczony szkoleniowiec.
Z kadrą Stali biegali sobie Basiak i Misiewicz. Wiedziałem, że pojawiają się w klubie, ale czy Czytaj całość
A tak poważnie to przez rok może się wiele zmienić i nic jeszcze nie wiadomo. Ja tą decyzję przyjmuję na spokoj Czytaj całość