- Wystąpiliśmy o zawieszenie zawodnika, czyli o ukaranie dyscyplinarne, a oprócz tego także o odszkodowanie, które wynika z umowy o pracę - powiedział w środę w rozmowie ze SportoweFakty.pl prezes Gaz-System Pogoni Szczecin, Paweł Biały.
Kwiatkowski w konflikt z klubem z Pomorza popadł w połowie marca. Początkowo rozwiązania kontraktu z winy Pogoni domagał się sam zawodnik, Komisarz Zmiany Barw Klubowych ZPRP jego wniosek jednak odrzucił. Kilka dni później zarząd w związku z nieprzestrzeganiem regulaminu klubu zdecydował się rozwiązać kontrakt ze szczypiornistą w trybie natychmiastowym, co zaowocowało stosownym oświadczeniem ze strony Kwiatkowskiego, które opublikowaliśmy na naszych łamach.
Doświadczony obrotowy kilkanaście dni temu podpisał kontrakt z Orlen Wisłą Płock. Pogoń nie wydawała jednak wicemistrzom Polski świadectwa transferu Kwiatkowskiego. - Klub ze Szczecina odmówił, uzasadniając to wszczętym postępowaniem dyscyplinarnym wobec zawodnika. Przepisy dają mu taką możliwość - wyjaśniał Komisarz Zmiany Barw Klubowych Andrzej Walasek.
Decyzję określającą sytuację zawodnika podejmie Komisarz Ligi. - Jak na razie bezsprzecznie ustaliłem, że to ja jestem organem właściwym do rozstrzygnięcia sprawy - podkreśla Trojan, prosząc jednak o czas niezbędny do rzetelnego zapoznania się z całym materiałem dowodowym. - Nikomu nie zależy na tym, aby to wszystko przewlekać. Sama korespondencja w tej sprawie liczy jednak aż sto pięćdziesiąt kartek - przyznaje.
- Mogę karę zatwierdzić lub ją odrzucić - wyjaśnia Trojan. Stanowisko w sprawie Komisarz Ligi chce zająć do końca przyszłego tygodnia. Wszystkie zainteresowane strony na rozstrzygnięcie będą więc musiały poczekać jeszcze kilka dni.
na Instagramie 
na Facebooku 
w której już zresztą grał.Ale przy takich zawiłościach to nawet
do II- Czytaj całość