Pojedynek od samego początku należał do ekipy z Piekar Śląskich, która obejmując prowadzenie w pierwszych minutach rywalizacji, nie oddała go do końcowego gwizdka. Zespół Sławomira Szenkela grał rozważnie i przede wszystkim skutecznie, kilkukrotnie obnażając taktyczne błędy opolan.
Szkoleniowiec Gwardzistów miał po meczu zastrzeżenia do postawy swoich podopiecznych, nie zamierzał jednak wyciągać zbyt pochopnych wniosków. - Oczywiście po przegranym meczu zawsze pozostaje jakiś niedosyt. Każdy kto wychodzi na parkiet ma brać odpowiedzialność za wynik, a dzisiaj tego zabrakło. Tragedii jednak nie robimy. Dzisiaj mieliśmy inne założenia i one mogły być przeszkodą - uważa Marek Jagielski.
Opiekun opolan sporo rotował składem, dając w środowe popołudnie szansę gry wszystkim zawodnikom. - Podzieliliśmy drużynę na cztery szóstki, tak by każda grała po 15 minut. Chcieliśmy zobaczyć jak grają ze sobą, komu z kim gra się najlepiej. To był główny cel tego sparingu i dzięki niemu mamy sporo materiału do analizy - dodaje. Jego drużyna kolejny mecz kontrolny zaplanowany ma na piątek, 9 sierpnia. Wówczas opolanie zmierzą się z Zagłębiem Lubin na wyjeździe.
Olimpia Piekary Śląskie - Gwardia Opole 32:27
Chrobry: Świrkula, Stachera, Piskorski | Bednarek 2, Biegaj 1, Czekałowski 1, Gregor 3, Gromyko 3, Gujski 2, Jankowski 3, Kubała 3, Łuca Czytaj całość