Ruch i Zagłębie ze zwycięstwami - relacja z pierwszego dnia Lyoness Cup

Tomasz Boryn
Tomasz Boryn

Jeleniogórzanki na chorzowski turniej przyjechały w zaledwie trzynastoosobowym składzie. Zabrakło przede wszystkim sióstr Mączek, które są kontuzjowane. Ich brak starała się zatuszować Lidia Żakowska, która rzuciła aż trzynaście bramek.

Pierwsza połowa meczu Zagłębia z KPR-em była niezwykle zacięta. Jeszcze w 25. minucie Miedziowe prowadziły zaledwie 14:13. W końcówce pierwszej części Zagłębie uzyskało czterobramkową przewagę, głównie za sprawą świetnie spisującej się Karoliny Semeniuk-Olchawy.

Drugie trzydzieści minut to kontrola nad grą wicemistrzyń Polski. Po trzech kwadransach gry ich przewaga wzrosła do ośmiu trafień i Bożena Karkut mogła sobie pozwolić na wpuszczenie rezerwowych zawodniczek, przez co
różnica w bramkach po ostatniej syrenie stopniała do pięciu trafień.
Trzeba podkreślić, że w Zagłębiu wyróżniającą się postacią była powracająca po urlopie macierzyńskim Joanna Obrusiewicz.

KGHM Metraco Zagłębie Lubin - KPR Jelenia Góra 31:26 (18:14)

Zagłębie: Maliczkiewicz, Tsvirko, Chojnacka - Robótka, Załęczna 2, Tracz 2, Piekarz, Pałgan 4, Semeniuk 7, Obrusiewicz 6, Paluch, Jelic 3, Bader 4, Jochymek, Pielesz 2, Lalewicz 1.

KPR: Demianczuk, Kozłowska - Wiertelak 4, Tomczyk, Skalska, Uzar 3, Buklarewicz 3, Wesołowska 1, Winiarska 1, Damaziak, Żakowska 13, Grobelska 1, Michalak 1

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×