Pierwsze akcje ofensywne kończyły się na bramkarkach obydwu drużyn Izabeli Czarnej i Iwonie Łącz. Wynik spotkania w 2. Minucie otworzyła Klaudia Pielesz. Chwilę później na bramkę rzuciła Joanna Dworaczyk i było 1:1. Był to jedyny remis w meczu, oprócz tego na początku spotkania. Później na placu gry przewagę osiągnęły lubinianki. W 11. minucie Zagłębie, po bramce Agnieszki Jochymek, prowadziło 6:2. W tym momencie szkoleniowiec Politechniki Waldemar Szafulski poprosił o czas dla swojej drużyny, jednak nie zdało się to na wiele. Po niespełna 20. minutach gry było już 11:4 dla Interferii. W ostatnich minutach tej części meczu przyjezdne zniwelowały nieco straty, ale to lubinianki schodziły na przerwę, wygrywając 14:10.
Po zmianie stron podopieczne Bożeny Karkut pozbawiły przyjezdne wszelkich złudzeń. Niespełna piętnaście minut po wznowieniu gry przewaga Interferii wynosiła znów siedem bramek - 19:12, ale lubinianki nie zamierzały na tym poprzestawać. Mamy 47. minutę a Zagłębie prowadzi już różnicą dziesięciu bramek - 23:13. Do końca spotkania podopieczne Bożeny Karkut zdobywają tylko dwie bramki, ale to wystarcza, aby wygrać 25:21. - W ostatnich minutach w nasze szeregi wkradło się rozluźnienie, dlatego Politechnice udało się zniwelować cześć strat. Prowadziłyśmy jednak bardzo wysoko i utrzymaliśmy przewagę kilku bramek do końca - podsumowała Izabela Czarna.
Interferie Zagłębie Lubin - KU AZS Politechnika Koszalińska 25:22 (14:10)
Interferie: Czarna, Maliczkiewicz - Ciepłowska, Pielesz 6, Semeniuk 2, Obrusiewicz 9, Gunia 3, Jakubowska, Olszewska, Jacek, Kordić, Jochymek 5, Byzdra.
Politechnika: Łącz, Kwieceń, Morawiec - Zaniewska 1, Szostakowska, Kobyłecka 3, Jarzyna 1, Dworaczyk 8, Skipor 1, Cieśla 1, Zienkiewicz 4, Chmiel 1, Szafulska 1, Leśkiewicz.
Kary:
Interferie: 18 min.
Politechnika: 8 min.
Sędziowali: Piotr Eichler, Andrzej Kierczak (obaj Kraków); Delegat ZPRP: Ryszarda Matuszewski (Szczecin).
Widzów: ok. 300.