Historyczny punkt beniaminka - relacja z meczu MKS Słupia Słupsk - KPR Gminy Kobierzyce

Słupia Słupsk zremisowała z beniaminkiem I ligi, KPR-em Gminy Kobierzyce 17:17. Zawodniczki z Pomorza prowadziły przez całe spotkanie, jednak końcówka należała do ambitnych zawodniczek z Kobierzyc.

Początek spotkania nie wskazywał na to, że w Słupsku może dojść do jakiejkolwiek niespodzianki. Podopieczne Michała Zakrzewskiego grały bardzo dobrze w ataku. Skuteczna była Paulina Gajdzis, a po bramce Małgorzaty Trawczyńskiej z rzutu karnego, w osiemnastej minucie na tablicy wyników widniał rezultat 11:4. Duża w tym zasługa Justyny Borkowskiej, która dwoiła się i troiła w słupskiej bramce.

Jeszcze w 22 minucie meczu gospodynie prowadziły 13:6, jednak do końca pierwszej połowy nie rzuciły już żadnej bramki. Nie mające nic do stracenia zawodniczki z Kobierzyc jeszcze przed przerwą rzuciły cztery bramki, a po trafieniu Jagody Linkowskiej na dwie minuty przed końcem, przegrywały już tylko różnicą trzech trafień.

Od początku drugiej połowy obie drużyny nie potrafiły poradzić sobie z defensywą rywalek i w tej części gry padło zaledwie piętnaście bramek. Jeszcze na dziewięć minut przed końcem Słupia po celnym rzucie, jaki oddała Anna Ilska prowadziła 18:14, ale ostatnie minuty to szaleńcza gra KPR-u prowadzonego przez Renatę Jastrzębską.

Zawodniczki zespołu gości po dwóch bramkach z rzędu Linkowskiej w ostatnich minutach spotkania doprowadził do remisu, który zadecydował o zdobyciu pierwszego punktu w historii dla drużyny z liczącej ponad 2 tysiące mieszkańców wsi spod Wrocławia. - Mecz nie stał niestety na wysokim poziomie. Królowała obrona i słaba skuteczność. Po świetnym początku moje podopieczne dopasowały się poziomem do rywalek z Kobierzyc i roztrwoniły siedmiobramkową przewagę. Należy jednak pamiętać, że w tym sezonie przyświeca nam ogrywanie młodszych zawodniczek it akie wpadki mogą nam się zdarzać. Spędzone na pierwszoligowych boiskach minuty, powinny jednak szybko dać spodziewany rezultat, który pozwoli nam cieszyć się ze zwycięstw wynikających z dobrej i skutecznej gry - podsumował Michał Zakrzewski, trener Słupi.

Słupia Słupsk - KPR Gminy Kobierzyce 19:19 (13:10)

Słupia: Borkowska - Trawczyńska 4/3, Lisiecka 4/1, Gajdzis 4, Ilska 3, Dominiak 2, Łazańska 1, Kowalczyk 1 oraz Rolbiecka, Firkowska, Jedlińska, Rybicka, Smutek, Kaczanowska.
Kary: 8 min.
Rzuty karne: 4/4.

KPR: Gadowska, Olejnik - Linkowska 7, Przydacz 3, Król 3/1, Wójt 2, Wojda 2, Szumna 1, Kaźmierska 1 oraz Dyczko.
Kary: 6 min.
Rzuty karne: 1/3.

Kary: Słupia - 8 min. (Rybicka 4 min., cz.k., Trawczyńska 2 min., Łazańska 2 min.), KPR - 6 min. (Wojda 2 min., Wójt 2 min., Linkowska 2 min.).
Sędziowie: Szwedo, Niedbała.
Widzów: 100.

Źródło artykułu: