Niemoc beniaminka trwa - relacja z meczu AZS UKW Bydgoszcz - SMS ZPRP Gdańsk

Bydgoszczanie niemal przez cały mecz zachowywali kontakt z przyjezdnymi, ale nie potrafili przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i SMS zapisał kolejne punkty na swoim koncie w tym sezonie.

Sebastian Nowak
Sebastian Nowak

Przed 4. kolejką I ligi AZS UKW Bydgoszcz pozostawał bez zwycięstwa, a młody zespół SMS ZPRP Gdańsk miał na swoim koncie już dwie wygrane. Mimo gorszego bilansu, gospodarze liczyli na przełamanie w sobotnim spotkaniu, ale sztuka ta im się nie udała. Oba zespoły mecz zaczęły bardzo ostrożnie, badając rywala, przez co wynik nie zmieniał się zbyt często. SMS po pięciu minutach gry prowadził 2:0, Akademicy szybko wyrównali (2:2), ale przyjezdni znowu odskoczyli na dwie bramki. Tak wyglądała niemal cała pierwsza połowa - gdańszczanie jedynie w 18. minucie wyszli na prowadzenie 8:5, ale pięć minut później był już remis 9:9. AZS dobrze prezentował się w obronie, czego nie można już powiedzieć o ofensywie bydgoszczan. Natomiast SMS wykorzystywał wypracowane sytuacje i po pierwszej połowie prowadził 13:11.

W drugiej połowie młodzi szczypiorniści z Gdańska ciągle byli w zasięgu gospodarzy, ale ci nie potrafili tego wykorzystać. SMS utrzymywał dwubramkową przewagę, a w szeregi bydgoszczan wkradało się coraz więcej zdenerwowania, co poskutkowało czerwoną kartką dla Patryka Orędowicza. SMS to wykorzystał i powiększył swoje prowadzenie do stanu 20:16. Oddalająca się szansa na dogonienie rywala podziałała motywująco na AZS UKW, bo bydgoszczanie w kilka minut zniwelowali niemal całą stratę (20:21). To była jednak ostatnia próba zmiany wyniku na korzyść AZS-u, bo chociaż gospodarze grali przez chwilę z przewagą dwóch zawodników, to nie zdołali doprowadzić do remisu. Między słupkami bardzo dobrze bronił Szymon Ligarzewski, ale ciągle zawodził atak bydgoszczan. W ostatnich ośmiu minutach gry AZS trafił tylko raz do siatki rywala, a gdańszczanie szybko odskoczyli (23:20) i przypieczętowali swoje zwycięstwo, wygrywając 27:21.

- O naszej przegranej zadecydowała duża liczba błędów, bo z naszych statystyk wynika, że popełniliśmy ich około 40. Mieliśmy za dużo przestrzelonych piłek w klarowanych sytuacjach i chociaż dobrze zagraliśmy w obronie i w bramce, to 21 zdobytych bramek to było za mało na zwycięstwo - skomentował po meczu trener AZS-u UKW, Jarosław Knopik.

Bydgoszczanie pierwszych punktów w tegorocznych rozgrywkach będą szukać za tydzień w meczu z Grunwaldem Poznań, a SMS Gdańsk przed własną publicznością będzie podejmował zespół z Elbląga.

KU AZS UKW Bydgoszcz - SMS ZPRP Gdańsk 21:27 (11:13)

AZS UKW: Ligarzewski, Makowski - Rupp 7, Matlach 4, Łyszczarz 2, Wojdak 2, Żochowski 2, Andrzejewski 2, Nawrocki 1, Kłoś 1, Orędowicz, Kocikowski, Wolski, Zaborowski, Burczyński, Chojnacki.
Kary: 12 min

SMS: Dyszer, Glabik – Szopa 10, Gąsiorek 4, Kowalczyk 4, Potoczny 4, Chyła 2, Majdziński 2, Matuszak 1, Skwierawski, Czarnecki, Pedryc, Mrozowicz, Grzegorek
Kary: 10 min

Kary: AZS - 12 min (Orędowicz - 4 min, Łyszczarz, Matlach, Żochowski, Burczyński - po 2 min); SMS - 10 min (Gąsiorek, Grzegorek - po 4 min, Czarnecki - 2 min)
Czerwona kartka: Orędowicz

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×