Wojskowi bezlitośni dla beniaminka - relacja z meczu Zagłębie Sosnowiec - Śląsk Wrocław

Szczypiorniści Śląska Wrocław kontynuują passę zwycięstw na parkietach I ligi gr. B. W niedzielę zawodnicy z Dolnego Śląska rozgromili w Sosnowcu miejscowe Zagłębie, wygrywając aż 39:19 (25:6).

Podopieczni Aleksandra Malinowskiego zajechali do Sosnowca uskrzydleni cennymi wygranymi w poprzednich tygodniach nad spadkowiczami z parkietów PGNiG Superligi, AZS-em Przemyśl oraz Siódemką Miedzią Legnica. Wojskowi z kompletem punktów znajdowali się więc w czubie tabeli i jasnym było, że w starciu z debiutującym w I lidze Zagłębiem będą zdecydowanymi faworytami. Mało kto przypuszczał jednak, że wygrana przyjdzie wrocławskiej ekipie tak łatwo.

Mierzący w awans do Superligi zespół potrzebował zaledwie kilka chwil by rozstrzygnąć losy rywalizacji. Jeszcze w 3. minucie odnotowano rezultat 1:1, lecz przez kolejnych jedenaście minut bramki zdobywali wyłącznie przyjezdni. Gospodarze mieli ogromne problemy z przebiciem się przez solidny blok defensywny Śląska, a nieskuteczne lub zablokowane rzuty natychmiast przeradzały się w zabójcze kontrataki. W 15. minucie zespół z Wrocławia wygrywał już 13:2 i do końcowej syreny dyktował warunki gry.

Gospodarze w żaden sposób nie byli w stanie choć przez chwilę zdominować wydarzeń na parkiecie. Atak pozycyjny sosnowiczan nie przynosił oczekiwanych rezultatów, a wiele do życzenia pozostawiała postawa w obronie. Wrocławianie zaś z każdą akcją udowadniali, że są zespołem co najmniej o klasę lepszym, przed przerwą zwiększając prowadzenie aż do dziewiętnastu bramek (25:6)!

Po zmianie stron zespół trenera Malinowskiego nieznacznie spuścił z tonu, spokojnie utrzymując wysokie prowadzenie. Na pierwszoplanowe postacie Śląska wyrośli skrzydłowi - Andrzej Kryński i Arkadiusz Miszka, świetne zawody zanotował także Maciej Ścigaj. Wrocławianie ostatecznie zwyciężyli 39:19, wspinając się na 2. miejsce w ligowej tabeli. Liderująca Olimpia Piekary Śląskie wyprzedza ich wyłącznie dzięki lepszemu bilansowi bramek. Dzięki słabej formie pozostałych rywali, Zagłębie utrzymało 10. miejsce w tabeli.

Zagłębie Sosnowiec - Śląsk Wrocław 19:39 (6:25)
Zagłębie:

Kudła, Nakwaski, Orłowski - Bąk, Sieczka, Milewski, Giza, Przybyła 2, Mentel 1, Szlinger 3, Kulka 3, Krzepkowski 1, Strużyna 6, Fidyt 1, Kociołek, K. Szlęzak 2.

Śląsk: Schodowski, Philippe - Krupa 4, Płonka 3, Kryński 8, Gałat 1, Ścigaj 6, Herudziński 2, Baran 1, Koprowski 2, Jarowicz 3, Miszka 6, Nowak 3, Wróblewski.

Sędziowali: Michał Cieślik oraz Piotr Oleksyk (woj. świętokrzyskie).
Widzów: 100.

Komentarze (1)
avatar
wwwitek2006
7.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A w czym, drogi redaktorze sprawozdawco, przejawia się wojskowość Śląska? Kiedyś, i to pamiętam jako starzec internetowy, Śląsk jako WKS miał prawo "drugokupu" (po Legii)zawodników, którym groz Czytaj całość