Utalentowany rozgrywający kontuzji doznał podczas ubiegłotygodniowego starcia z mistrzami Polski. W trzydziestej siódmej minucie meczu po oddaniu rzutu na bramkę rywali nieszczęśliwie upadł na parkiet, po czym długo się nie podnosił. Parkiet opuścił na noszach, w asyście lekarza i klubowych masażystów, z dwoma opatrunkami wokół kolana. O najbliższej przyszłości Paczkowskiego zadecydują lekarze. Wszystko wskazuje na to, że młodego zawodnika czeka artroskopia.
Pod dużym znakiem zapytania stoi to, czy w niedzielnym meczu na parkiecie pojawi się Nikola Eklemović. - Jest u niego lekkie zwyrodnienie w stawie barkowym, ale wszystko powinno być w porządku, bo nie ma żadnych uszkodzeń mechanicznych. Ma wyłączoną prawą rękę, czekają go zabiegi i przez najbliższy tydzień będzie lżej trenował. Czy zagra z Vive? Nie wiadomo - przyznaje masażysta płockiego klubu, Mariusz Jaroszewski.
Podobnie wygląda sytuacja z Ivanem Milasem. - Mocno stłukł obręcz miednicy, kość krzyżową i dolny odcinek kręgosłupa. Nie jest to nic groźnego, ale ból jest bardzo duży i ciężko będzie go przygotować do gry na niedzielę - nie kryje nasz rozmówca. Na pocieszenie płockim kibicom pozostaje to, że na mecz z Vive gotowy będzie już Marcin Lijewski. Doświadczony zawodnik w piątek rozpocznie treningi z zespołem na pełnych obrotach.