Vive zgasiło Zebry, Wisła znów popłynęła, PSG w odwrocie - podsumowanie 4. kolejki Ligi Mistrzów
Vive Targi Kielce w wielkim stylu pokonało THW Kiel w szlagierze 4. kolejki LM. W zgoła odmiennych nastrojach jest ekipa Orlen Wisły Płock, która doznała siódmej z rzędu porażki z duńską drużyną.
Grupa A: Gładkie wygrane Lwów i Veszprem, cenna zdobycz Celje
Na właściwe tory po słabym początku rozgrywek weszło Rhein-Neckar Löwen. Lwy z Mannheim odniosły drugie zwycięstwo z rzędu, rozstrzygnięcie nie mogło być jednak inne, bowiem trzecia siła Bundesligi minionego sezonu podejmowała outsidera z Sankt Petersburga. Wicemistrzowie Rosji zdołali ekipie Gudmundura Gudmundssona rzucić raptem 17 bramek, a z Niemiec wracali z bagażem aż czternastu trafień.
Bezproblemowo dwa punkty wywalczyło również MKB Veszprém. Madziarzy pozbawili złudzeń Croatii Osiguranje Zagrzeb już po 20. minutach prowadząc 11:4, a jej katem został... Chorwat Mirko Alilović. - Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie w obronie i mieliśmy świetnie dysponowanego Alilovicia - mówił cytowany przez ehfcl.com opiekun mistrza Węgier, Carlos Ortega. - Mirko był znakomity. Nasi młodzi zawodnicy mają dla niego wielki szacunek. Gratulacje dla Veszprem, wierzę, że mogą dotrzeć do Kolonii - oznajmił Boris Dvorcek, trener Croatii.Kluczową wygraną w kontekście walki o trzecią lokatę odniosło Celje Pivovarna Lasko, ogrywając Motor Zaporoże. - To był bardzo ważny mecz dla obu zespołów. Motor był lepszy w pierwszej połowie, ale w drugiej byliśmy bardziej skoncentrowani i poprawiliśmy wyprowadzanie kontrataków - przyznał po meczu Vladan Matić na łamach ehfcl.com.
Grupa B: Vive zgasiło Zebry, płocka niemoc trwa, Dunkierka w tarapatach
Vive Targi Kielce odniosły drugie zwycięstwo z rzędu a trzecie w historii z THW Kiel, wyrównując tym samym bilans bezpośrednich strać. Mistrzowie Polski pokonali Zebry w wielkim stylu, wysyłając jasny sygnał, że należy się z nimi liczyć w walce o Final Four. - To był twardy, dobry, interesujący mecz. Kiel pokazał, że jest bardzo groźny, musieliśmy utrzymać koncentrację do końca - ocenił mecz Bogdan Wenta. Opiekun żółto-biało-niebieskich popisał się genialnym zmysłem taktycznym, wykorzystując nieobecność Arona Palmarssona i Patrick Wiencka często rotował składem - zabójcze tempo meczu w wykonaniu kielczan wykończyło mistrza Niemiec. - Prowadziliśmy wysoko, ale mogliśmy tę przewagę stracić. Pokazaliśmy, że jesteśmy bardzo mocni, wygraliśmy z bardzo dobrym zespołem - podsumował spotkanie Michał Jurecki. "Dzidziuś" siał istne spustoszenie w defensywie THW Kiel - starcie z Zebrami okrasił 8 trafieniami. Niepowodzeniem zakończyła się natomiast wyprawa Orlen Wisły Płock do Danii. Nafciarze po bardzo słabym spotkaniu doznali siódmej z rzędu, a piątej w historii porażki z KIF Kolding. Zmorą podopiecznych Manolo Cadenasa okazał się duński weteran Kasper Hvidt, którego szczypiorniści wicemistrza Polski niemiłosiernie obijali. Na przełamanie tragicznego bilansu starć z duńskimi drużynami przyjdzie Wiśle sporo poczekać, przynajmniej do połowy lutego. Po przerwie reprezentacyjnej Nafciarze rozegrają kluczowy wyjazdowy mecz z FC Porto Vitalis - o jakiejkolwiek wpadce nie może być mowy, tym bardziej, że Smoki pokonały Dunkierkę, a w przypadku ewentualnego zwycięstwa, Portugalczycy przeskoczą Wisłę, robiąc milowy krok w stronę TOP 16.