Pojedynek pomiędzy Wójcikiem a Wybrzeżem zapowiadał się bardzo ciekawe. Na przeciw siebie stanęły drużyny, które mają na swoich kontach serie zwycięstw. Przyjezdni nie doznali jeszcze w tym sezonie porażki, elblążanie natomiast wygrali cztery poprzednie mecze.
Początek spotkania należał do gdańszczan, którzy w 6. minucie meczu prowadzili 3:1. Chwilę później do głosu doszli gospodarze. Dzięki dobrej postawie w bramce Patryka Plaszczaka oraz mocnej grze w obronie mogli wyprowadzać skuteczne kontrataki. Elblążanie zdobyli sześć goli pod rząd i w 12. minucie prowadzili 7:3. Jak się później okazało do końca pierwszej połowy udało im się zdobyć już tylko 2 bramki (przez 17. minut meczu nie zanotowali ani jednego trafienia!). Przyjezdni mozolnie odrabiali straty i na przerwę schodzili przegrywając już tylko 7:9.
Początek drugiej połowy to dobra postawa bramkarzy, Patryka Plaszczaka oraz Artura Chmielińskiego. Do 36. minuty meczu piłka wylądowała w siatce tylko raz, po rzucie Mateusza Kostrzewy. Kolejne akcje należały do przyjezdnych, którzy wykorzystując błędy Meblarzy błyskawicznie odrabiali straty i po kolejnym golu Wojciecha Prymlewicza doprowadzili do wyrównania 14:14. Chwile później bramkę zdobył Dawid Nilsson i Wybrzeże objęło prowadzenie, którego nie oddało już do końca meczu. Gospodarze grali nieskutecznie, piłka kilkukrotnie zamiast do siatki trafiała w słupki. Obie drużyny grały agresywnie, mnożyły się faule i rzuty karne. Meblarze nie zdołali odrobić strat i przegrali z liderem 21:24.
Meble Wójcik Elbląg - Wybrzeże Gdańsk 21:24 (9:7)
Wójcik: Plaszczak, Rycharski, Krawczyk - Malewski 5, Maluchnik 3, Nowakowski 3, Kostrzewa 2, Kupiec 2, Olszewski 2, Bąkowski 1, Gryz 1, Mazur 1, Malandy 1, Dukszto, Malczewski, Spychalski.
Kary: 10 minut (Olszewski, Gryz x2, Nowakowski, Malandy)
Karne: 3/4
Wybrzeże: Sokołowski, Chmieliński, Głębocki - Rogulski 8, Prymlewicz 5, Nilsson 5, Kondratiuk 3, Mogielnicki 1, Sulej 1, Abram 1, Żak, Jasowicz, Kornecki, Strzebiecki, Papaj, Rakowski.
Kary: 2 minuty (Nilsson)
Karne: 2/3
Sędziowali: Mroczkowski D.-Mroczkowski J.
Widzów: około 300