Po zmianie trenera oraz zwycięstwie nad KPR-em Legionowo w sercach zawodników i kibiców Zagłębia zagościło sporo optymizmu. Zespół przerwał serię ośmiu kolejnych spotkań bez zwycięstwa, przesuwając się w tabeli na dziesiątą lokatę. Podopieczni Jerzego Szafrańca w kolejnych meczach chcą iść za ciosem, konsekwentnie pnąc się w górę tabeli.
Kolejny krok w kierunku miejsca w czołowej "ósemce" lubinianie będą mogli zrobić już w najbliższy weekend. W ramach dziesiątej kolejki rundy jesiennej PGNiG Superligi podejmą oni MMTS Kwidzyn. Podopieczni Krzysztofa Kotwickiego w poprzedniej kolejce byli o krok od urwania punktów Vive Targom Kielce, każdy mecz jest jednak inny, a z brązowymi medalistami mistrzostw Polski Zagłębie zagra na własnym parkiecie.
- MMTS to bardzo mocny przeciwnik. Rywale udowodnili swoją siłę w meczu z Vive. Czeka nas bardzo ciekawy i zacięty pojedynek, w którym będziemy walczyć o dwa punkty - zapowiada skrzydłowy Miedziowych, Wojciech Gumiński.
Obok konfrontacji z kwidzynianami Zagłębie czekają jeszcze w tym roku starcia z SPR Chrobrym Głogów, Gwardią Opole oraz Górnikiem Zabrze. - Założenie jest takie, żeby wygrywać każdy kolejny mecz. Sześć punktów w czterech najbliższych spotkaniach będę brał w ciemno - mówi najskuteczniejszy w tym sezonie zawodnik lubińskiej drużyny. Rywalizację ligową jego zespół wzbogaci meczem Pucharu Polski z Orlen Wisłą Płock.