Podopieczni Rafała Białego tej jesieni są praktycznie bezbłędni. Szczecinianie ulegli tylko z Vive Targom Kielce i Orlen Wiśle Płock, a remisem zakończyło się ich starcie z Górnikiem Zabrze. Po jedenastu kolejkach daje im to trzecie miejsce w ligowej tabeli z czterema punktami przewagi nad kolejną ekipą.
- Włożyliśmy w to wszystko bardzo dużo sił. Chłopaki uwierzyli w to, co robimy, udaje nam się zwyciężać i bardzo się z tego cieszymy - nie kryje trener Biały w rozmowie ze SportoweFakty.pl. Obecne rezultaty Pogoni to wynik wytężonej, długofalowej pracy, rozpoczętej w pierwszej lidze, a kontynuowanej już po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Obecne wyniki to także dla zespołu i klubu nagroda za cierpliwość oraz konsekwencję, drużyna - zwłaszcza jesienią ubiegłego roku - przechodziła bowiem trudne momenty. Wydawało się nawet, że szczecinianie mogą wplątać się w play-outy, dzięki udanej rundzie rewanżowej do dramatu jednak nie doszło, a dziś zespół z Pomorza w tabeli ustępuje tylko potentatom z Kielc oraz Płocka.
- Jestem bardzo zadowolony, przed sezonem taki dorobek brałbym w ciemno. Ciężko jednak na to wszystko zapracowaliśmy. To jest piękno sportu. Kiedy cała ekipa jest zdrowa, gra się zazębia i każdy robi to, co do niego należy, wtedy wszystko idzie do przodu i przychodzi sukces. Pamiętajmy jednak, że za nami dopiero pierwsza część sezonu. Za chwilę zaczyna się druga, potem czekają nas play-offy i dopiero tam trzeba pokazać klasę - podkreśla Zydroń.
Jesteś fanem szczypiorniaka? Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Kliknij i polub nas!
O tym, że z piedestału zlecieć łatwo, wiosną przekonała wszystkich mielecka Stal, której trzecia pozycja na mecie fazy zasadniczej zaowocowała ostatecznie piątą lokatą na mecie mistrzostw Polski. Pogoń jak na razie jest w sytuacji komfortowej, jej rzeczywistą klasę zweryfikuje jednak dopiero dalsza część sezonu.