- Bardzo fajnie się to wszystko skończyło - powiedział po końcowym gwizdku szkoleniowiec piekarzan, Sławomir Szenkel. Olimpia tryumfowała w sobotni wieczór różnicą aż szesnastu bramek, choć w pierwszej części meczu nic nie zwiastowało tak wysokiej wygranej drużyny z Górnego Śląska. Do 18. minuty stroną przeważającą byli nawet przyjezdni.
Bardzo dobre zawody od pierwszych minut rozgrywał w szeregach Ostrovii Paweł Dutkiewicz, raz po raz bombardujący bramkę gospodarzy, nieźle spisywali się także Filip Tarko i Piotr Bielec. Osłabiony nieobecnościami Łukasza Jaszki, Mateusza Stupińskiego oraz Mateusza Jedwabnego zespół z Wielkopolski braki kadrowe nadrabiał ambicją, dzięki czemu w 18. minucie wygrywał 9:7. Wkrótce jednak gospodarze przejęli inicjatywę i po wyjściu na prowadzenie zdominowali rywala.
- Wziąłem czas, bo widać było że jesteśmy lepsi, ale nie możemy tego udokumentować w postaci wyniku. Zrobiłem parę zmian w zespole i praktycznie w końcówce pierwszej połowy odskoczyliśmy na parę bramek przewagi - komentował Szenkel. Jeszcze przed przerwą Olimpia wypracowała sobie czterobramkową przewagę (17:13), a rywala dobiła tuż po przerwie, w 37. minucie wygrywając już 22:14, a w 47. minucie 32:18. - To podcięło Ostrovii skrzydła - dodał Szenkel.
Piekarzan do wygranej poprowadził bardzo skuteczny duet skrzydłowych Łukasz Włoka - Wojciech Parzonka, dzielnie wspierany przez Krzysztofa Kurełka, Mariusza Kempysa oraz rozgrywającego drugi mecz w barwach Olimpii obrotowego Macieja Chromego. Sobotnie zwycięstwo, przy jednoczesnej porażce AZS-u Przemyśl pozwoliło zaś drużynie trenera Szenkela zakończyć rok na 6. miejscu w tabeli.
Olimpia Piekary Śląskie - Ostrovia Ostrów Wlkp. 42:26 (17:13)
Olimpia: Kowalczyk, Kicki, Zemelka - Ogórek, Kurełek 6, Parzonka 9, Smolin, Chojniak, Włoka 8, Chromy 5, Cieniek 3, Rosół 2, Wicik 1, Danysz 3, Tatz, Kempys 5.
Karne: 2/2.
Kary: 12 min.
Ostrovia: Tarko, Adamczyk, Filipiak, Foluszny - Galewski 3, Kierzek 1, Sobczak, Dycfeld 2, Wojciechowski 1, Górny, Czerwiński, Dutkiewicz 12, Bielec 7, Pernak.
Karne: 5/8.
Kary: 8 min.
Sędziowali: Mariusz Kałużny oraz Tomasz Kondziela (woj. opolskie).
Widzów: 150.