Polska zaczyna walkę w ME. Serbia na pierwszy ogień

Meczem z Serbami reprezentacja Polski rozpocznie rywalizację w mistrzostwach Europy. - Nie wydaje mi się, aby nasze drużyny były w stanie się czymkolwiek zaskoczyć - mówi Krzysztof Lijewski.

Po raz ostatni biało-czerwoni z Serbami mierzyli się niespełna rok temu w trakcie mistrzostw świata. Tamto spotkanie zakończyło się minimalnym zwycięstwem Polaków, a decydującego gola w ostatniej akcji meczu zdobył ze skrzydła Robert Orzechowski. Obie drużyny całego turnieju do udanych zaliczyć nie mogły. Teraz i jedni, i drudzy liczą na znacznie więcej.

- Mierzymy się z wicemistrzami Europy, którzy z pewnością będą chcieli sukces sprzed dwóch lat powtórzyć - przyznaje selekcjoner Michael Biegler. - Nie ma co ukrywać, że drugą linię mają imponującą, są tam sami topowi zawodnicy - dodaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl rozgrywający, Michał Kubisztal. Zaciętego starcia spodziewa się debiutant, Jakub Łucak. - Nasze mecze z Serbami zawsze były na styku - zaznacza.

Podopieczni Vladana Maticia w eliminacjach do duńskiej imprezy mieli nieco kłopotów, za co głową zapłacił Veselin Vukovic. Teraz dla ekipy Plavich jest to już jednak odległa przeszłość. - Wiemy, że pierwsze spotkanie jest najważniejsze. Jeśli uda się nam odnieść zwycięstwo w tym meczu, może to nas daleko zaprowadzić - nie kryje Momir Ilić.

Jesteś fanem szczypiorniaka? Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Kliknij i polub nas!

Obie ekipy są nieobliczalne, a pierwszy mecz będzie miał dla nich ogromne znaczenie. W przypadku wygranej na fali entuzjazmu zwycięzcy dopłynąć mogą nawet do pierwszego miejsca w grupie.

Poniedziałkowa konfrontacja będzie spotkaniem starych znajomych. Polacy z Serbami walczyli bowiem także w trakcie poprzedniego europejskiego czempionatu oraz w rozgrywanych kilkanaście tygodni później olimpijskich kwalifikacjach. - Znamy się bardzo dobrze. O tym, kto wygra, a kto przegra, zadecyduje najprawdopodobniej dyspozycja dnia - mówi Lijewski. Poniedziałkowy mecz rozpocznie się o godzinie 18:00.

Komentarze (3)
avatar
hbll
12.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jutro przekonamy się, na co stać naszą drużynę na tym turnieju. Z jednej strony szkoda, że mamy chyba najtrudniejszą grupę na tym turnieju. Z drugiej moim zdaniem drabinka ułożyła nam się i tak Czytaj całość
avatar
Smerfne Hity
12.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Biegler zupełnie mnie nie przekonuje, ale obym po turnieju mógł napisać, że się co do niego myliłem. Powodzenia! 
endriu122
12.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I niech ten ogień płonie w biało - czerwonych barwach.