Dramat Polaków. Porażka na własne życzenie - relacja z meczu Islandia - Polska

Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych po niezwykle zaciętym spotkaniu uległa Islandii i rywalizację w rozgrywanych w Danii mistrzostwach Europy zakończyła na 6. miejscu.

Islandczycy do piątkowego spotkania przystąpili bez Arona Palmarssona. Lider drugiej linii boryka się od początku turnieju w Danii z problemami zdrowotnymi i trener Aron Kristjansson uznał, że w spotkaniu przeciwko biało-czerwonym nie warto ryzykować zdrowia zawodnika THW Kiel.

Spotkanie rozpoczęło się po myśli Polaków, którzy świetnie prezentowali się w ataku pozycyjnym. W końcu skuteczni byli skrzydłowi, których nie potrafił zatrzymać Bjorgvin Pall Gustavsson. Atomowymi rzutami z drugiej linii popisywał się natomiast Karol Bielecki, który w piątkowym spotkaniu w końcu był skuteczny. Polacy nie ustrzegli się jednak błędów. Już na samym początku spotkania biało-czerwoni zgubili dwie piłki w ataku i rywale natychmiast skarcili nas swoją mocną bronią, kontratakiem. Świetnie dysponowany był jednak Sławomir Szmal, którzy miał patent na Gudjona Valura Sigurdssona. Zatrzymał najlepszego strzelca mistrzostw z linii siedmiu metrów oraz w sytuacji sam na sam. Pozwoliło to Polakom po blisko kwadransie gry prowadzić 8:5 i o czas dla swojego zespołu poprosił Aron Kristjansson.

W poczynaniach polskich szczypiornistów widać było, że nie ciąży już na nich ogromna presja, która towarzyszyła poprzednich bojom przeciwko Szwecji czy Chorwacji. Podopieczni Michaela Bieglera znakomicie radzili sobie z islandzką defensywą, słynącą z twardej gry. Świetnie wyglądała współpraca z kołem, na którym brylował Kamil Syprzak. Po skutecznej indywidualnej akcji Bartłomieja Jaszki piłkarze ręczni znad Wisły prowadzili już 10:6. Trener Michael Biegler mocno rotował składem. Na parkiecie sporo czasu spędzili zawodnicy, którzy do tej pory spotkania oglądali głównie z perspektywy ławki rezerwowych: Przemysław Krajewski, Michał Szyba czy Kamil Syprzak. W islandzkim zespole pierwszoplanową postacią był Snorri Gudjonsson, którzy w pierwszej połowie popisał się sześcioma skutecznymi rzutami. W pojedynkę nie był jednak wstanie przeciwstawić się świetnie dysponowanej polskiej drużynie, która po 30 minutach gry prowadziła 16:13.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Druga część spotkania rozpoczęła się od wyrównanej gry. Polacy przez pierwsze dziesięć minut utrzymywali bezpieczne prowadzenie. Po wznowieniu dwoma znakomitymi akcjami popisał się Krzysztof Lijewski, zaskakując obronę rywali. Biało-czerwoni mieli szanse na podwyższenie prowadzenia, jednak nie ustrzegli się błędów. Proste straty Bartłomieja Jaszki i niezbyt precyzyjne rzuty w dogodnych sytuacjach szybko się zemściły. Polacy rozgrzali rezerwowego bramkarza Islandczyków Arona Edvarssona, który w kilku sytuacjach popisał się znakomitymi interwencjami. Po rzucie Runara Karasona rywale doprowadzili do remisu i spotkanie rozpoczęło się na nowo 20:20.

Żaden z zespołów nie zamierzał rezygnować z walki o zwycięstwo, z upływem czasu na parkiecie widać było coraz większe emocje. Trener Michaela Bieglera zdecydował się na ryzykowną zmianę w bramce i na placu gry w 45 minucie pojawił się Piotr Wyszomirski, zastępując dobrze dysponowanego Sławomira Szmala. Bohaterami tego meczu nie byli jednak polscy bramkarze, a islandzki golkiper Aron Edvarsson. W końcówce spotkania skuteczność zatracili polscy skrzydłowi, którzy nie potrafili wykończyć dobrze rozegranych akcji. W decydujących momentach meczu Michał Jurecki brał na swoje barki odpowiedzialność za zdobywanie bramek. W decydującej akcji ma minutę przed końcem w dogodnej pozycji przestrzelił Bartosz Jurecki. W odpowiedzi trafił Runar Karason, wyprowadzając Islandczyków na prowadzenie. Polacy mieli jeszcze 20 sekund na skonstruowanie akcji, jednak zagrali zbyt chaotycznie.

Islandia - Polska 28:27 (13:16)

Islandia: Edvarsson (11/26 - 42%), Gustavsson (2/14 - 14%) - Gudjonsson 8/4, Karason 6, Jonsson 5, Sigurmannsson 3, Hallgrimsson 2, Kristjansson 2, Gunnarsson 1, Olafsson 1, Gudmundsson, Gunnarsson, Jakobsson, Sigurdsson, Svavarsson.
Karne: 4/5.
Kary: 6 min.

Polska: Szmal (11/32 - 34%), Wyszomirski (2/9 - 22%) - Kuchczyński 5/3, Lijewski 4, Syprzak 4, Wiśniewski 4, Bielecki 3, Jaszka 3, M. Jurecki 3, Szyba 1, Chrapkowski, Grabarczyk, Kubisztal, Krajewski, Jurkiewicz, B. Jurecki.
Karne: 3/3.
Kary: 6 min.

Kary: Islandia - 6 min. (Hallgrimsson, Karason, Svavarsson - po 2 min.); Polska - 6 min. (Grabarczyk, M. Jurecki, Szyba - po 2 min.).

Sędziowie: Gjorgji Nachevski, Slave Nikolov (Macedonia).

Komentarze (160)
avatar
marek23
25.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Statystycznie 6 miejsce to dobre miejsce , lecz po mistrzostwach wiemy , że mogło być dużo lepiej .Zwłaszcza mecze przegrane jedną bramką bardzo bolą .Zabrakło szczęścia ,może koncentracji w ni Czytaj całość
avatar
Piotr Grebowiec
25.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jeśli ktokolwiek grał w drużynie wie, że najważniejsza pomiędzy zawodnikami a trenerem jest więź (hoćby emocjonalna). Ponadto siła całej drużyny NARODOWEJ "pije" z tych samych źródeł. Jaka więź Czytaj całość
avatar
handball-er
25.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
ten mecz tylko potwierdził jaką przewagę robią wartościowe skrzydła. My ich dziś, i nie tylko dziś (poza Łucakiem), nie mieliśmy i dlatego przegraliśmy ten i poprzednie mecze na tych mistrzostw Czytaj całość
avatar
Grzymisław
25.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Może nie będę się za bardzo wywnętrzał co myślę o tym meczu. Widać było, że nie jest to gra na maksimum z obu stron. Ale jak tacy zawodnicy jak Runar Karason i Gunnar Steinn Jonsson urządzają s Czytaj całość
avatar
Adam Hlopek
24.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Przyszłość reprezentacji w piłkę ręczną
http://www.sportowefakty.pl/kibice/60016/blog/4121/przyszlosc-polskiej-reprezentacji-w-pilke-reczna-czesc-1