Biało-czerwoni z mistrzami olimpijskimi walczyli jak równy z równym. Znakomicie funkcjonowała polska defensywa, a i atak spisał się znacznie lepiej, aniżeli dwa dni wcześniej przeciwko Serbom. W finalnym rozrachunku naszej drużynie do sukcesu zabrakło jednej bramki.
- Po meczu z Serbami bardzo dużo ze sobą rozmawialiśmy. To przyniosło skutek. Przeciwko Francuzom od stanu 20:20 mogliśmy więcej zyskać, inaczej rozwiązać niektóre akcje, ale w tym okresie zawiodła nasza skuteczność. Nie ma sensu się nad tym meczem rozwodzić. Teraz koncentrujemy się już tylko na spotkaniu z Rosją - mówi Biegler.
W podobnym tonie wypowiada się Kamil Syprzak. - Daliśmy z siebie wszystko, ale ponownie przegraliśmy jedną bramką. To boli. Przed nami super ważny mecz z Rosją i na nim się koncentrujemy - nie kryje obrotowy biało-czerwonych.
- To było bardzo intensywne, pełne twardej, sportowej walki spotkanie - podkreśla z kolei szkoleniowiec Francuzów, Claude Onesta. - Byliśmy blisko aby zejść z boiska jako pokonani, ale na szczęście stało się inaczej i i możemy się cieszyć z dwóch punktów - kończy.
Tradycyjnie przestój od 40 do 50 minutyJutro trzeba wygrac z Rosja minimum 4 golami i liczyc ze Serbia przegra z Francja Czytaj całość