AZS UW Warszawa czeka na ligę z optymizmem

Meczem z Vetrex Sokołem Kościerzyna rundę wiosenną rozgrywek pierwszej ligi rozpocznie AZS UW Warszawa. - Ciężko przepracowaliśmy zimę i myślę, że będą tego efekty - mówi trener, Robert Bliszczyk.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Na wznowienie rozgrywek wszyscy w Warszawie czekają z niecierpliwością. Stołeczni Akademicy nie mają wielkich możliwości finansowych i czołowe pozycje w tabeli znajdują się raczej poza zasięgiem ich wzroku. Przy Banacha od dłuższego czasu tworzy się jednak zespół zgrany i ambitny, który jest w stanie napsuć krwi każdemu rywalowi w pierwszej lidze.

Jesienią z parkietu jako zwycięzcy gracze Bliszczyka i Sławomira Monikowskiego z parkietu schodzili cztery razy. Osiem punktów to dorobek wystarczający do dzierżenia lokaty dwunastej, różnice w tabeli są jednak nieznaczne.

Zimą w drużynie rewolucji nie było. Z zespołem rozstał się jedynie Łukasz Wolski. - Na pewno będzie nam go trochę brakowało. Zawodnicy, którzy zastępują go na parkiecie, dobrze się jednak ze swoich zadań wywiązują. Wreszcie zaczęło nam też funkcjonować koło, obudziło się skrzydło. Zaczęliśmy ponadto skuteczniej bronić. Schematy defensywne, nad którymi pracowaliśmy jesienią, zazębiają się coraz lepiej - mówi Bliszczyk.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Tydzień po starciu z Vetreksem jego zespół zmierzy się z Wybrzeżem Gdańsk. Następnie Akademików czekają domowe mecze z Wolsztyniakiem Wolsztyn i Kar-Do Spójnią Gdynia oraz wyjazd do Wągrowca. Luty AZS UW zwieńczy starciem z Warmią Olsztyn.

Sławomir Monikowski: Musimy przebudować nasze granie

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×