Szczypiorniści z Mazowsza do walki o ligowe punkty w pocie czoła przygotowują się od początku stycznia. Obciążenia treningowe są znacznie wyższe, niż w trakcie poprzedniego okresu przygotowawczego, wszyscy ćwiczą jednak z pełnym zaangażowaniem i wiarą w to, że ciężka praca zaowocuje godnym sportowym wynikiem.
Sytuacja legionowian w tabeli jest trudna. KPR po trzynastu meczach do pozycji dającej udział w fazie play-off traci aż siedem oczek, a wiosną beniaminka czekają jeszcze mecze z Vive Targami Kielce i Orlen Wisłą Płock. Sięgnąć ósmej lokaty będzie więc nad wyraz ciężko. W kontekście rywalizacji o zachowanie ligowego bytu w każdym meczu trzeba jednak dać z siebie wszystko, walcząc na sto dziesięć procent. Jesień pokazała bowiem, że - pomijając dwóch finansowych potentatów - na krajowym podwórku nie ma drużyn nie do pokonania.
Jak na razie okres przygotowawczy przebiega po myśli sztabu szkoleniowego. - Nie ma ciężkich kontuzji. Zdarzają się tylko drobne urazy, w takim momencie zupełnie naturalne - uspokaja Lis.
Do drużyny dobrze wprowadził pozyskany na początku stycznia Łukasz Wolski. - Szybko wkomponował się w naszą obronę, a i w ataku może sporo pomóc. To na pewno bardzo ciekawy zawodnik. Pomoże nam i na lewym, i na prawym rozegraniu. Myślę, że w lidze może wszystkich nieźle zaskoczyć - przyznaje szkoleniowiec KPR-u.
Jego zespół ma już za sobą trzy gry kontrolne. Legionowianie pokonali KSSPR Końskie oraz ulegli Puławom i Piotrkowianinowi Piotrków Trybunalski. W Gryficach rywalami KPR-u będą Gaz-System Pogoń Szczecin, SPR Chrobry Głogów i MMTS Kwidzyn.