Powrót ligi, powrót wielkich emocji - zapowiedź 14. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn

KS Azoty Puławy - Vive Targi Kielce / 01.02.2014, godz. 17:30

Ivan Cupić: Każdy trener ma swoje metody

Kto jeszcze w połowie grudnia spodziewał się, że do pierwszego meczu w 2014 roku mistrzowie Polski przystąpią z nowym szkoleniowcem? Co prawda kielecka maszyna w końcówce minionego roku porządnie zacięła się zwłaszcza w rozgrywkach Ligi Mistrzów, ale mimo to wydawało się, że słabsze wyniki nie pociągną za sobą większych zmian i wszystko rozejdzie się po kościach. Bertus Servaas kolejny raz zaskoczył jednak świat polskiego szczypiorniaka, 8 stycznia informując o zatrudnieniu Talanta Dujszebajewa. Nowy trener nie może jednak liczyć na taryfę ulgową. Mimo że w Polsce przebywa dopiero od kilkunastu dni, a z uwagi na mistrzostwa Europy w Danii przez większość czasu miał do dyspozycji zaledwie czterech zawodników, to w sobotnim starciu z KS Azotami Puławy odnieść musi zwycięstwo. Wydaje się, że pełnych trybunach Hali Globus w Lublinie (mecz wyjątkowo rozegrany zostanie poza Puławami) Dujszebajew powinien udanie rozpocząć swą przygodę w kieleckim klubie. Puławska siódemka z pewnością poszuka jednak szczęścia i spróbuje skorzystać na ostatnich zawirowaniach w Vive Targach.

W poprzedniej rundzie:
Vive Targi Kielce - KS Azoty Puławy 34:19

MMTS Kwidzyn - KPR Legionowo / 01.02.2014, godz. 17:00

Przemysław Zadura: Szóste miejsce to nasz cel minimum przed fazą play-off

W Kwidzynie na przeciw siebie staną dwa kluby, które pierwszą część sezonu 2013/14 chciałyby jak najszybciej zapomnieć. MMTS w trzynastu pierwszych meczach zgromadził zaledwie dziewięć punktów, co wystarczyło na zajęcie dopiero 9. miejsca. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja beniaminka z Legionowa, który z czterema oczkami na koncie zakończył rok w strefie spadkowej. W sobotę oba kluby zagrają więc o tzw. cztery punkty. Kwidzynianie kolejny raz w tym sezonie przystąpią jednak do meczu w niepełnym składzie, po tym jak z gry wypadli Maciej Mroczkowski i Michał Peret. Tego drugiego brakowało także w pierwszym meczu obu drużyn, gdy w Legionowie KPR niespodziewanie wygrał 30:29. Mimo jesiennego zwycięstwa trener beniaminka Robert Lis spodziewa się trudnej przeprawy: - Będzie ciężko. Zagramy z drużyną znacznie bardziej doświadczoną, ale na pewno spróbujemy ich jednak czymś zaskoczyć - stwierdza. Czy jego sztuczki zapewnią KPR-owi bezcenne dwa punkty?

W poprzedniej rundzie:
KPR Legionowo - MMTS Kwidzyn 30:29

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas![nextpage]Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Zagłębie Lubin / 01.02.2014, godz. 18:00

Rafał Kuptel: Najważniejsza jest liga

- Najprawdopodobniej zerwałem ścięgno Achillesa. Podczas jednej z akcji chciałem przyśpieszyć i poczułem ból właśnie w tym miejscu. Czekam na diagnozę i operację. Wszystko wskazuje na to, że nie zagram do końca sezonu - te słowa Dawida Przysieka wstrząsnęły wszystkimi kibicami Miedziowych. Lider drugiej linii Zagłębia i prawdziwy mózg drużyny w jednym z meczów sparingowych doznał kontuzji ścięgna Achillesa, przez co nie zagra już do końca sezonu. Jak odbije się to na postawie Miedziowych w wiosennych spotkaniach? Wstępną odpowiedź da nam sobotnim mecz w Piotrkowie Trybunalskim. Potrzebujący punktów niczym tlenu podopieczni Rafała Kuptela przyznają, że będą chcieli skorzystać na pechu rywali i postarają się o drugie zwycięstwo w sezonie. Zawodnicy z łódzkiego w ostatnim czasie zanotowali zwyżkę formy, w okresie gier sparingowych wygrywając m.in. turniej w Legionowie. Jeśli Piotrkowianin chce jeszcze włączyć się do walki o miejsce w play-offach w sobotni wieczór musi po prostu wygrać.

W poprzedniej rundzie: 
Zagłębie Lubin - Piotrkowianin Piotrków Tryb. 28:28

Górnik Zabrze - Orlen Wisła Płock / 01.02.2014, godz. 18:00

Górnik z Orlen Wisłą bez czterech zawodników

Bez Marcina Lijewskiego, Pawła Paczkowskiego i Bostjana Kavasa, ale z Angelem Montoro udadzą się na sobotni mecz z Górnikiem Zabrze Nafciarze. Hiszpański wieżowiec, mistrz świata z 2013 roku, w ostatnich dniach był na ustach wszystkich kibiców w Płocku, w piątek podpisując 2,5-letni kontrakt z wiceliderem tabeli. Choć w Zabrzu trener Manolo Cadenas może jeszcze nie mieć możliwości skorzystania z usług swojego rodaka (płocczanie załatwiają kwestie zgłoszenia zawodnika do Superligi), to mimo tego wicemistrzowie kraju nie powinni mieć większych problemów ze zgarnięciem dwóch punktów. Pierwsze starcie obu ekip było bowiem widowiskiem jednostronnym i zakończyło się pewną wygraną Orlen Wisły. W sobotę Nafciarze mogą spotkać się z większym oporem, ale w obliczu problemów kadrowych zabrzan inny wynik niż tryumf płockiej drużyny będzie sensacją.

W poprzedniej rundzie: 
Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze 30:22

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas![nextpage]SPR Chrobry Głogów - PGE Stal Mielec / 01.02.2014, godz. 18:00

SPR Chrobry powtórzy wyniki z pierwszej części sezonu?

- Szczerze powiedziawszy, to nie pamiętam kiedy ostatnio mieliśmy tak dobrą sytuację kadrową. Niektóre problemy zaczęły się w tamtym sezonie i ciągnęły się na dobrą sprawę do teraz - przyznał fizjoterapeuta PGE Stali, Łukasz Machnik. Mielczanie do meczu w Głogowie przystąpią po raz pierwszy w tym sezonie w pełnym składzie, bez jakichkolwiek urazów czy kontuzji. To, w połączeniu z przyzwoitymi wynikami w okresie przygotowawczym sprawia, że trener Paweł Noch z optymizmem spogląda na wiosenną rywalizację. - Widać, że forma zespołu i poszczególnych zawodników wzrasta - stwierdza. W sobotni wieczór jego podopiecznych czeka jednak trudne zadanie, bowiem w tym sezonie SPR Chrobry dwukrotnie ogrywał już Stal - w rozgrywkach ligowych i w styczniowym meczu Pucharu Polski. - Tamtego spotkania z tym sobotnim nie ma co porównywać, wówczas to był bardziej sparing - uważa rozgrywający głogowian Michał Bednarek. Nie zmienia to jednak faktu, że jak na razie Chrobry ma na Czeczeńców sposób i w sobotę będzie faworytem rywalizacji.

W poprzedniej rundzie: 
PGE Stal Mielec - SPR Chrobry Głogów 27:33

PE Gwardia Opole - Gaz-System Pogoń Szczecin / 02.02.2014, godz. 15:00

Gazownicy najlepsi w Gryficach

Premierową kolejkę drugiej części sezonu PGNiG Superligi zakończy niedzielna rywalizacja w Opolu. Odmieniona ekipa beniaminka rozgrywek (nowy trener, nowa nazwa i logo) do wiosennych zmagań przystępuje z dużymi ambicjami i sporym optymizmem, zwłaszcza po niedawnym sparingowym zwycięstwie nad Górnikiem Zabrze. Gwardziści co prawda zmagania w 2013 roku zakończyli na miejscu barażowym, ale jak podkreślają, w drugiej części rozgrywek pomóc ma im korzystny terminarz gier. - Mamy taki wygodny układ, bo większość tych meczy z drużynami powiedzmy sąsiadującymi z nami w tabeli mamy u siebie. To nasza szansa i nadzieja - stwierdza Paweł Prokop. Problem jest jednak taki, że w dotychczasowych sześciu meczach w Opolu, PE Gwardia zdobyła jeden punkt. Ciężko więc przypuszczać, by zespół Tadeusza Jednoroga poprawił ten wynik już w niedzielnym starciu z zajmującą 3. miejsce Gaz-System Pogonią Szczecin. Jak pokazał niedawny turniej w Gryficach Gazownicy nadal są na fali i w Opolu powinni odnieść dziesiąte zwycięstwo w sezonie.

W poprzedniej rundzie:
Gaz-System Pogoń Szczecin - PE Gwardia Opole 35:27