Obie ekipy przed sezonem wymieniane były w gronie głównych kandydatów do walki o miejsce na podium mistrzostw Polski. Jesienią pokładane nadzieje spełnili jednak tylko szczecinianie. Górnikowi czkawką odbiła się letnia rewolucja. Z czternastu pierwszych meczów zespół Patrika Liljestranda wygrał tylko sześć i na osiem kolejek przed końcem fazy zasadniczej do trzeciego miejsca zespół z Zabrza traci aż dziewięć oczek.
- My na razie nie chcemy zapeszać - mówi Zaremba, pytany o sytuację Pogoni w ligowej tabeli. Jego zespół mocno usadowił się na najniższym stopniu podium i jeżeli pokona zabrzan, trzecią lokatę przed play-off będzie miał na wyciągnięcie ręki. - Na razie o tym nie myślimy, tylko koncentrujemy się na każdym kolejnym spotkaniu. Dopiero na koniec sezonu zobaczymy, gdzie nas do zaprowadzi - podkreśla.
Z Górnikiem w tym sezonie Pogoń walczyła dwa razy. Jedno spotkanie zakończyło się remisem, a w drugim o cztery bramki lepsi byli szczecinianie. - Zawsze idziemy łeb w łeb. Kibiców na pewno czeka efektowny mecz, ale dla nas to będzie ciężka praca - nie ma wątpliwości doświadczony rozgrywający.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Zabrzanie do Szczecina jadą osłabieni. Z powodu kontuzji z Pogonią nie zagrają Sebastian Suchowicz, Artur Banisz, Daniel Żółtak oraz Robert Orzechowski. Zespół Rafała Białego problemów z urazami nie ma. - Wszyscy są zdrowi - zapewnia Zaremba. Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:30.
W Szczecinie, w spotkaniu w ramach rozgrywek o Puchar Polski Pogoń wygrała z Górnikiem 36:31 czyli byliśmy lepsi o 5 bramek a nie o 4. Czytaj całość