Kiedy nastąpi otwarcie obiektu budowanego przy ul. Szafera w Szczecinie? To pierwsze pytanie, jakie zadaliśmy dyrektorowi Wydziału Sportu w Szczecinie Piotrowi Dykiertowi. Coraz częściej słychać o tym, że do tego może dojść już w czerwcu. - Tak się mówi cały czas - przyznaje nasz rozmówca. - Trudno w tej chwili powiedzieć, kiedy będzie otwarta. Myślę, że w miesiącach kwiecień, maj i czerwiec nastąpi koniec budowy i odbiory. Co do terminu otwarcia samej hali, to należy pamiętać, że będziemy mieli jeszcze jakieś próby natury technicznej, bo musimy sprawdzić, jak wszystko będzie działać, np. telebimy, klimatyzacja, dlatego takiego terminu nie ma. Myślę jednak, że sukcesywnie będziemy takie decyzje podejmować, oczywiście w miarę postępów na budowie - kontynuuje Dykiert.
- Jesteśmy już bliżej niż dalej. Pozostało niewiele rzeczy do zrobienia. Teraz prowadzone są bardziej specjalistyczne działania niż jakieś typowo budowlane. Myślę, że jest ona już de facto na ukończeniu - dodał dyrektor Wydziału Sportu w szczecińskim magistracie, którzy przypomniał, że miasto szuka już operatora zewnętrznego. - 10 lutego br. zakończy się konkurs, którego celem jest wybranie takiego operatora. Po tym terminie zobaczymy jak rozwinie się sytuacja, czy będą zgłoszenia, czy nie. Jesteśmy też przygotowani na taką ewentualność, gdyby nikt się nie zgłosił, ale zobaczymy.
W Szczecinie nie ukrywają, że nowa hala to dopiero początek. Już teraz mówi się o tym, że Szczecin chce zostać jednym z organizatorów ME 2016, które mają się odbyć w Polsce. - My zgłosiliśmy swój akces. Wcale nie jest to ciche działanie, a oficjalne - potwierdził. - Wiemy, jakie są warunki i czego oczekuje związek. ZPRP zna też nasze możliwości. Wie, jakim obiektem będziemy dysponować. Ta nasza współpraca na linii miasto - Związek Piłki Ręcznej układa się bardzo dobrze. Jest fajna relacja. My też znamy swoje możliwości, swoje miejsce. Zobaczymy, związek ma swoje priorytety, na podstawie których będzie przyznawał prawo do organizacji tych mistrzostw. Wiem, że o to stara się dużo miast. Podchodzimy do tego dość realnie, bez jakiegoś hurraoptymizmu. Niemniej jednak to co chcieliśmy przedstawiliśmy.
Najbardziej zainteresowanymi stronami w postępach nad tym projektem są też niewątpliwie szczecińskie kluby sportowe. - Z zespołami jesteśmy na bieżąco. Pierwsze spotkania przeprowadziliśmy już w ubiegłym roku. Każdy klub widzi swoją dyscyplinę i ukierunkowuje w pewien sposób ten obiekt. W miarę upływu czasu będziemy rozmawiać coraz częściej i bardziej szczegółowo. Są to naprawdę dość istotne warunki, jak te kluby będą funkcjonowały na tym obiekcie - zauważa dyrektor wydziału.
- Po 10 lutego, czyli już za parę dni będziemy wiedzieć, czy do zarządzania tą halą zgłosi się operator. Jak się zgłosi, to będziemy rozmawiać, negocjować, może z jednym, może z dwoma. Zobaczymy. A jak nie, to będziemy wdrażać plan, który również zakłada dobre prowadzenie tego obiektu - podsumowuje Piotr Dykiert.
Przypomnijmy, że hala przy ul. Szafera w Szczecinie ma liczyć od 5,3 do 5,5 tysiąca miejsc siedzących z opcją powiększenia do ponad 7 tysięcy w przypadku organizacji innych imprez masowych.