W niedzielę Warmia Traveland Olsztyn przegrała z Gdańsku z Wybrzeżem, jednak olsztynianie mieli chwile, w których spisywali się naprawdę dobrze. - Wybrzeże, to jak na razie główny faworyt ligi i praktycznie pewny kandydat do awansu. Było wiadomo, że będzie ciężko szczególnie, że graliśmy u nich na boisku. Mieliśmy fajne momenty gdzie ich doganialiśmy, ale na dzisiejszą chwilę Wybrzeże jest po prostu za mocne - powiedział Radosław Jankowski.
Po dojściu rozgrywającego do klubu ze stolicy Warmii i Mazur, olsztynianie znakomicie rozpoczęli rundę. - Po meczu w Gdańsku wiemy nad czym musimy pracować. Trzeba przede wszystkim wzmocnić obronę i dużo spokojniej grać w ataku. Gdańszczanie pokazali nam, że dużo pracy przed nami. Wygraliśmy już trzy mecze, teraz nie zagraliśmy najgorzej. Wybrzeżu życzę awansu - powiedział szczypiornista, który w sezonie 2011/12 opuszczał I ligę, zdobywając dla Czuwaju Przemyśl 157 bramek w 22 meczach. - Nie spodziewałem się, że wrócę do I ligi, ale tak już wyszło i nic z tym nie zrobię - przyznał szczerze.
Jankowski w swojej karierze występował również w Gdańsku, gdzie w barwach AZS AWFiS wchodził do seniorskiej gry. Teraz ponownie miał okazję zagrać w hali w Grodzie Neptuna. - Mam same dobre wspomnienia pomimo, że spadliśmy wtedy z ligi. Przeżyłem wspaniałe chwile, więc cieszę się, że mogłem tutaj grać - zakończył.
Radosław Jankowski: Nie spodziewałem się powrotu do I ligi
Radosław Jankowski to jedno z największych wzmocnień I-ligowych klubów w ostatnim czasie. Zawodnik Warmii po meczu w Gdańsku przyznał, że nie spodziewał się że wróci na ten szczebel rozgrywek.