W poprzedniej kolejce opolanie pokonali na własnym parkiecie KPR Legionowo. Dla Gwardzistów było to pierwsze zwycięstwo od blisko czterech miesięcy, sukces błyskawicznie wlał jednak w serca zawodników beniaminka nadzieję na pozytywne zakończenie fazy zasadniczej. Najbliższe spotkanie rozstrzygnie, czy optymizm opolan ma realne podstawy.
- Nie ma co ukrywać, że jedziemy do Kwidzyna po dwa punkty -przyznaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl Remigiusz Lasoń. - MMTS ma za sobą ostre lanie w Głogowie i z pewnością będzie chciał się teraz zrehabilitować. My jednak w końcu wygraliśmy, przełamaliśmy złą passę, morale uległo poprawie. Brakowało nam tego impulsu - dodaje doświadczony rozgrywający.
Sygnał, że w grze opolan dzieje się coś pozytywnego, dały już pierwsze wiosenne potyczki. - Ze Stalą rozegraliśmy naprawdę dobry mecz, który toczył się na styku. To był prognostyk tego, że idziemy w dobrym kierunku. Z MMTS-em jesienią do pięćdziesiątej drugiej minuty byliśmy na remisie. To był wyrównany mecz. Teraz będzie podobnie - nie ma wątpliwości zawodnik Gwardzistów.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
W przypadku zwycięstwa ekipę Jednoroga od ósmego miejsca w tabeli dzielić będą tylko dwa oczka. Najpierw po sukces trzeba jednak sięgnąć, co jest zadaniem trudnym. W sobotę z powodu kontuzji nie zagrają najprawdopodobniej Marko Vukcević, Piotr Adamczak, Sławomir Donosewicz, Adam Ciosek, Jakub Kłoda, Jakub Płócienniczak, Marceli Migała. Mecz rozpocznie się o godzinie 18:00.