Na pięć kolejek przed końcem fazy zasadniczej Czeczeńcy w tabeli plasują się na siódmej pozycji i do Górnika Zabrze tracą trzy punkty. Na domiar złego w najbliższy weekend podopieczni Pawła Nocha zagrają z Vive Targami Kielce, różnica dzieląca mielczan od miejsca w górnej części tabeli może więc wzrosnąć.
Udział w fazie play-off szczypiorniści PGE Stali mają już właściwie zapewniony. Wszystko wskazuje jednak na to, że w grze o półfinał przyjdzie im stawić czoła Vive lub Orlen Wiśle Płock. W takiej rywalizacji Czeczeńcy z góry stać będą na straconej pozycji.
- Aby być na szóstym miejscu, teoretycznie musimy wygrać wszystkie mecze u siebie i liczyć na potknięcia innych. Nie patrzymy więc, którą lokatę możemy zająć. Chcemy grać konsekwentnie w każdym kolejnym meczu, do tego przekonuje nas trener - podkreśla w rozmowie ze SportoweFakty.pl Rafał Gliński.
Na ligową tabelę Czeczeńcy patrzą ze spokojem. - Jeżeli w kolejnych meczach nadarzyłaby się możliwość, aby o miejsce w górnej części powalczyć, to chcielibyśmy z niej skorzystać. Teraz skupiamy się jednak na starciu z Vive. Później, jak faza play-off będzie bliżej, zaczniemy przyglądać się tabeli i analizować, na które miejsce mamy szansę - uspokaja doświadczony zawodnik.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Tej wiosny jego zespół zagra jeszcze z kielczanami, Zagłębiem Lubin, Orlen Wisłą Płock, Gaz-System Pogonią Szczecin i Puławami. Mistrzom Polski Czeczeńcy stawią czoła w najbliższą sobotę.