Pierwsze informacja dotyczące złej sytuacji finansowej Dinama pojawiły się w mediach przed tygodniem. Jak informuje portal handball-planet.com, klubu ostatecznie uratować się nie udało.
- Będziemy robić wszystko, aby pokryć zaległości płacowe, które powstały od początku roku. Klubowy personel zostanie ograniczony do minimum niezbędnego do przeprowadzenia likwidacji - mówi dyrektor Sportowy Dinama, Andrei Paraschenko.
To, czy klub będzie kontynuować walkę o mistrzostwo Białorusi, zależy od samych zawodników. Jeżeli zdecydują się oni dalej bronić barw obecnego pracodawcy, do końca sezonu będą grać za darmo.
Bankructwo Dinama sprawia, że na rynku transferowym pojawi się kilka ciekawych nazwisk. W tym sezonie w Mińsku grali między innymi Vadim Bogdanov, Ivan Nincević, Dean Bombac, Uros Bundalo i Borut Mackovsek, a latem na Białoruś miał trafić Sebastian Skube.