Warmia Traveland Olsztyn celuje w podium. "To byłby ogromny sukces"

Szczypiorniści Warmii Traveland Olsztyn wygrali tej wiosny pięć z sześciu ligowych meczów. Podopieczni Karola Adamowicza w tabeli są już na czwartej lokacie.

Olsztynianie w tym roku pokonali ekipy SMS-u ZPRP Gdańsk, Grunwaldu Poznań, Vetrex Sokoła Kościerzyna, Wolsztyniaka Wolsztyn i AZS UW Warszawa. Lepsi od Warmii okazali się tylko szczypiorniści Wybrzeża Gdańsk, choć w Trójmieście olsztynianie o punkty walczyli dzielnie, ulegając wyżej notowanemu rywalowi różnicą sześciu trafień.

- Na pewno nie mogę być z tej rundy niezadowolony - przyznaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener Karol Adamowicz. - Wszystko idzie we właściwym kierunku, zwłaszcza jeśli mówimy o wynikach. Czasem jest tak, że rezultat jest dobry, a gra nie do końca zadowala. Staramy się wygrywać, co się da. Pamiętajmy jednak, że przed nami jeszcze kilka trudnych meczów. W tej lidze nie ma łatwych spotkań - podkreśla szkoleniowiec olsztyńskiej siódemki.

To, czy Warmię stać na skuteczną walkę o miejsce na ligowym podium, zweryfikują najbliższe tygodnie. Olsztynian czeka szereg starć z zespołami o podobnych ambicjach. Zespół Adamowicza zmierzy się jeszcze między innymi z Nielbą Wągrowiec, Meble Wójcikiem Elbląg i Polski Cukier Pomezanią Malbork.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

- Dajemy z siebie wszystko i czas pokaże, którą pozycję pozwoli nam to zająć na koniec rozgrywek. Trzecie miejsce na pewno nie było naszym założeniem, choć chcielibyśmy o nie powalczyć. To byłby dla nas ogromny sukces, bo przecież przed sezonem skazywano nas na rywalizację o utrzymanie - podkreśla trener Warmii. Po dziewiętnastu kolejkach jego zespół do trzeciej lokaty traci jedno oczko.

Komentarze (0)