Nie wszystko jednak zależeć będzie od piotrkowianek. Nawet w przypadku wygranej w Olkuszu nie mogą być pewne awansu do ósemki. Muszą liczyć również na dobrą postawę Pogoni-Baltica Szczecin w Jeleniej Górze.
- Rzeczywiście muszę przyznać, że w dwóch meczach, w których prowadziłem Piotrcovię dopisywało mi szczęście. Mogliśmy przecież oba te spotkania przegrać, ale udało się zdobyć trzy punkty. W sporcie jak w życiu trzeba mieć trochę szczęścia i nie ukrywam, że liczę również na szczęśliwe zakończenie tej rundy. Jedziemy do Olkusza po dwa punkty. Nawet jeśli optymistyczny scenariusz się nie sprawdzi i przyjdzie nam grać w play-outach to te dwa punkty będą bardzo ważne - powiedział trener Piotrcovii Sławomir Kamiński.
W pierwszej rundzie Piotrcovia zremisowała we własnej hali z SPR Olkusz 23:23 (13:11), a cztery bramki w tym meczu rzuciła Aleksandra Mielczewska.
- Zagrałyśmy wtedy słabe spotkanie i mogłyśmy nawet przegrać. Ostatnio zaczęłyśmy grać naprawdę nieźle i na pewno stać nas na zwycięstwo. Jedno jest pewne - nie możemy zacząć tak słabo jak w Jeleniej Górze czy ostatnio w meczu we własnej hali z Olimpią-Beskid Nowy Sącz. Podstawą będzie agresywna i skuteczna gra w obronie - mówi kołowa Piotrcovii.
Piotrkowianki zagrają w Olkuszu bez Katarzyny Piecaby (kontuzja stopy) i chorej Malwiny Olek. Początek spotkania SPR - Piotrcovia w sobotę o 17:00.
Montex - Ruch 1, chociaż chciałbym inaczej
Olkusz - Piotrcovia 1
Start - Politechnika 2
Nowy Sącz - Gdynia x2