Belgowie w europejskich pucharach grają regularnie od lat. W XXI wieku ekipa z Tongeren do międzynarodowej rywalizacji przystępowała aż dwanaście razy, tylko dwukrotnie zdołała ona jednak awansować do kolejnej rundy. Trwające rozgrywki są dla drużyny z Beneluksu wyjątkowe. United HC ma już na swoim rozkładzie HB Dudelange i SPE Strovolos, a teraz czeka go wizyta nad Wisłą.
Puławianie wspomnień ze starć z Belgami nie mają zbyt dobrych. W ubiegłym sezonie drużyna prowadzona przez Marcina Kurowskiego bez powodzenia rywalizowała z Initią Hasselt. Teraz polski zespół - w składzie podobnym do tego, który musiał przełknąć ubiegłoroczną kompromitację - jest żądny rewanżu na rywalu z egzotycznego dla piłki ręcznej kraju.
W składzie United HC próżno szukać uznanych nazwisk. Zespół w głównej mierze składa się z zawodników krajowych, których wspierają anonimowy Holender Jean Paul Stijnen, doświadczony Serb Milos Tica oraz mający za sobą występy w Vardarze Skopje Macedończyk Vladimir Tasevski. W dwumeczu z Belgami puławianie baczną uwagę będą musieli zwrócić na rozgrywającego Jerona de Beule'a, który w tym sezonie w Challenge Cup rzucił już trzydzieści sześć bramek.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Zespół Kowalczyka do sobotniego meczu przystępuje w wybornych nastrojach. W ostatnim spotkaniu ligowym puławianie rozgromili na własnym parkiecie Gaz-System Pogoń Szczecin skutecznie wymazując z głów kibiców nieoczekiwaną porażkę w Opolu. W konfrontacji z Belgami polski zespół jest zdecydowanym faworytem i na własnym parkiecie wynik inny, niż wysokie zwycięstwo, będzie sporą niespodzianką.
KS Azoty Puławy - United HC Tongeren / 15.03.2014 godz. 18:00