- Na pewno sobotni mecz nie może zakończyć się remisem, zwycięzca musi zostać wyłoniony, więc już będzie inaczej. Wierzę jednak, że tym zwycięzcą będzie Pogoń - stwierdza rozgrywająca szczecinianek, Katarzyna Duran. Pogoń w sobotnim półfinale krajowego pucharu zagra z byłym klubem Duran, Vistalem Gdynia. To spotkanie o "wszystko".
- To najważniejszy mecz, bo on wszystko ustali. Wygrywamy z Vistalem i jesteśmy dalej w grze o trofeum, takie są założenia i cele. Walczymy o finał. Fajnie, że gramy u Szczecinie, bo przecież najlepiej świętuje się u siebie. Przygotowywałyśmy się jednak nie tylko pod drużynę z Gdyni - dodaje 30-letnia rozgrywająca, która w sobotnim meczu nie zagra ze względu na zapis w kontrakcie.
Pogoń miejsce w turnieju finałowym wywalczyła ogrywając w ćwierćfinale mistrzynie kraju, MKS Selgros Lublin. - To nie lada rywal. Nas cieszy już sam udział w turnieju Final Four. Jakiego miejsca nie zajmiemy, oczywiście oby nie była to czwarta lokata, to jest to duży sukces dla Pogoni i całego Szczecina - uważa Duran.
Szczecinianki w trakcie sezonu zasadniczego PGNiG Superligi z żadnym z uczestników turnieju Final Four nie przegrały we własnych progach. Problem jednak w tym, że... również nie wygrały! W meczach z KGHM Metraco Zagłębiem Lubin i Startem Elbląg padł remis 29:29, spotkanie z Vistalem zakończyło się wynikiem 23:23. Co zadecyduje w sobotę o wyniku starcia z gdyniankami?
- Dyspozycja dnia i szczęście. Przypuszczam, że mecz będzie równie wyrównany jak w lidze. Tanio skóry nie sprzedamy - zapewnia Duran. Początek spotkania o godz. 18:00, dwie godziny wcześniej na parkiet wybiegną szczypiornistki Zagłębia i Startu. Wyniki obu meczów na żywo będzie można śledzić na łamach naszego portalu.