Walczyli do końca - relacja z meczu MKS Poznań - Warmia Traveland Olsztyn

Porażką zakończyli występ przeciwko Warmii Traveland Olsztyn zawodnicy MKS-u Poznań. Beniaminek parkietów I ligi postawił jednak faworyzowanemu rywalowi trudne warunki i przegrał zaledwie 30:31.

Zdecydowanym faworytem sobotniej potyczki w stolicy Wielkopolski byli olsztynianie, którzy w drugiej części sezonu po wzmocnieniu kadry na stałe włączyli się do rywalizacji o podium ligowych zmagań. Poznaniacy w trakcie obecnych rozgrywek nieraz udowodnili już, że potrafią być wyrównanym rywalem nawet i dla najlepszych ekip ligi, w sobotę ponownie dzielnie przeciwstawiając się sile rywala.

Pierwsza połowa przebiegła jednak pod dyktando Warmii Traveland. Podopieczni Karola Adamowicza przejęli inicjatywę po upływie kwadransa, w 20. minucie odskakując na prowadzenie 10:7. MKS próbował niwelować straty, zbyt szybka niekiedy gra przynosiła jednak straty i niecelne rzuty. - A to jest wodą na młyn dla Olka Kryszenia, który karcił nas kontratakami - dodaje trener Doman Leitgeber. Kilka bramek dla gości dołożył też Mateusz Kopyciński i przed przerwą przewaga olsztynian sięgnęła sześciu bramek (19:13).

Po zmianie stron poznaniacy rzucili się jednak do odrabiania strat. - Zmieniliśmy trochę ustawienie, to przyniosło efekty. Do tego zaczęliśmy też biegać do kontry i po upływie kwadransa był już remis 24:24 - relacjonuje Leitgeber. Na listę strzelców po stronie MKS-u wpisali się Konrad Szczukocki i Damian Komisarek, trafienia dołożyli też Daniel Bartłomiejczyk oraz Bartosz Przedpełski. Warmia szybko wyszła jednak z chwilowego impasu i po kilku składnych akcjach ponownie odskoczyła na cztery trafienia przewagi.

MKS ponownie rzucił się w pogoń za rywalami. Pozytywne efekty przyniosła gra każdy swego, poznaniacy wyprowadzili kilka kontr, jednak na wyrównanie wyniku meczu zabrakło im czasu. - W drugiej połowie byliśmy już zespołem, który robił wszystko, by ten mecz wygrać. Przegraliśmy go w końcówce pierwszej części. Cieszę się jednak, że postawiliśmy rywalom trudne warunki - podsumowywał Leitgeber. Jego zespół przegrał ostatecznie 30:31, jednak mimo porażki poznaniacy powinni spokojnie utrzymać się na pierwszoligowych parkietach.

MKS Poznań - Warmia Traveland Olsztyn 30:31 (13:19) 

Sędziowali: Łukasz Niedbała oraz Jakub Szwedo (woj. zachodniopomorskie).

Widzów: 200.

Komentarze (2)
finnsol
23.03.2014
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Co tam składy i strzelcy bramek ;) Porażka Wybrzeża jest niczym, porównaniu z tym jak sędziowała para Łukasz Niedbała oraz Jakub Szwedo. Krótko pan Łukasz Niedbał o nic a pan Jakub się Szwenda Czytaj całość
heba
23.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego nie podano skladów i strzelców bramek?