Już teraz wiadomo, że zespół z Podkarpacia do rywalizacji w rundzie play-off przystąpi z siódmego miejsca w tabeli. Mielczanie mają na swoim koncie o cztery oczka więcej od MMTS-u Kwidzyn i tracą trzy punkty do Chrobrego Głogów. Najbliższy mecz Paweł Noch może więc potraktować już jako element przygotowań do rywalizacji o piąte miejsce mistrzostw Polski.
Dla rywali sobotnie spotkanie ma znaczenie kluczowe, zadecyduje ono bowiem o rozstawieniu w rywalizacji o medale. Porażka może zepchnąć puławian nawet na piąte miejsce w tabeli, w przypadku wygranej zespół Bogdana Kowalczyka będzie miał za to pewną pozycję tuż za podium, oznaczającą przywilej własnego parkietu w półfinale.
- Dla nas to walka o prestiż. Nie mamy jednak zamiaru się poddawać - deklaruje przed wyprawą nad Wisłę Noch w rozmowie ze SportoweFakty.pl. - Jedziemy do Puław walczyć zwłaszcza, że wielu kibiców z Mielca wybiera się na ten mecz. Damy z siebie wszystko, a jaki będzie wynik końcowy, trudno teraz prognozować - przyznaje szkoleniowiec mieleckiej siódemki.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Czeczeńcy w tym sezonie z Puławami grali raz. Jesienią mecz w Mielcu zakończył się remisem. Teraz obie drużyny stają przed szansą na rewanż. Sobotni mecz rozpocznie się o godzinie 18:00.