Niezwykle rzadko zdarza się, by przedsezonowy sparing zawodnicy mieli okazję rozegrać przed 15-tysięczną publicznością. Szczypiorniści Vive Tauronu Kielce i Paris Saint-Germain HB nie dość, że mieli taką możliwość, to jeszcze atmosfera na ich meczu dorównywała tej z największych imprez piłki ręcznej na świecie.
[ad=rectangle]
Pod wielkim wrażeniem kieleckich kibiców byli przede wszystkim francuscy gracze, którzy zapowiadali, że już nie mogą doczekać się powrotu do Polski na mecze mistrzostw Europy. Atmosferę i organizację chwalili jednak także zawodnicy występujący na co dzień na parkietach PGNiG Superligi.
- To był pierwszy krok polskiej piłki ręcznej w tym roku. W tym sezonie świętujemy pięćdziesięciolecie klubu, w styczniu odbędą się w Polsce mistrzostwa Europy, więc krok po kroku wprowadzamy się w te wydarzenia. Atmosfera była super, dziękuję organizatorom - powiedział kołowy kieleckiego zespołu, Julen Aguinagalde.
W trakcie pojedynku pobito rekord frekwencji podczas meczu sportu halowego w naszym kraju, a także rekord na meczu piłki ręcznej w Polsce. Zarząd kieleckiego klubu planuje już kolejny tego typu sparing - prawdopodobnie w przyszłym roku nad Wisłę przyjedzie FC Barcelona Lassa.