Superliga Mężczyzn z 16 zespołami?

Jak już informowaliśmy na naszych łamach decyzja o powiększeniu PGNiG Superligi Mężczyzn ma zapaść pod koniec kwietnia. Wstępnie planuje się 14 drużyn. Są jednak głosy, że powinno być ich więcej.

O tym, by powiększyć rodzime rozgrywki w pierwszej kolejności zdecydowały same kluby, które postanowiły złożyć w tej sprawie formalny wniosek do działaczy Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Podpisali się pod nim rekomendowani z ramienia wszystkich zespołów PGNiG prezesi: Orlen Wisły Płock, Górnika Zabrze oraz Gaz-System Pogoni Szczecin. Nad tą ideą Kolegium Ligi pierwszy raz pochyli się w połowie kwietnia, a potem przekaże rekomendację do Zarządu Związku. Jaka może być ostateczna decyzja? - Myślę, że powiększenie ligi jest obowiązkiem Związku, bo ile można się "kisić" w 12 drużynach w Superlidze. Ja poszedłbym dalej i zrobił 16 ośrodków. Wyeliminowałbym play-offy, bo tak się gra wszędzie. Tak się gra w Niemczech - nie ma wątpliwości były już reprezentant Polski Robert Lis.

Nasz rozmówca przedstawił też argumenty na obronę swojego stanowiska. - Wszyscy mówią, że mamy słaby poziom. Przypomnę, że w Niemczech, w Bundeslidze, gdzie jest 18 drużyn, ostatni zespół ma 6 punktów. Tam nie ma żadnego problemu. Kilonia tam jedzie, gra i jest fantastyczne święto piłki ręcznej. Tak się właśnie rozwija piłka ręczna. My się "kisimy" w 12 drużyn, bo ten dół jest słaby. Oczywiście, że jest słaby, ale gdzie on ma poprawiać i podnosić swoje umiejętności, jak nie w Superlidze, ale to tylko moja indywidualna opinia. Zobaczymy jak to będzie - zakończył Lis.

Źródło artykułu: