Głogowianie do grona czterech najlepszych drużyn krajowego pucharu awansowali po raz drugi z rzędu. Wzorem roku ubiegłego w walce o trofeum zespół Krzysztofa Przybylskiego stawi czoła Puławom, Orlen Wiśle Płock i Vive Targom Kielce. Pierwszym rywalem Chrobrego będą Nafciarze, z którymi w tym sezonie przegrywali już dwukrotnie.
Trzy dni po rywalizacji w stolicy ekipę z Dolnego Śląska czeka pierwszy mecz ćwierćfinału mistrzostw Polski z Górnikiem Zabrze. - W Pucharze gramy w sobotę i niedzielę wieczorem, a już chwilę później wystąpimy w play-offach. Mówiąc szczerze, to patrząc na terminarz ten puchar nie jest nam potrzebny. Skupiamy się na lidze - podkreśla trener Chrobrego w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Do walki o krajowe trofeum jego podopieczni przystąpią jednak w pełni skoncentrowani, licząc na sprawienie niespodzianki. - Ten turniej to dla nas szansa pokazania się. Jesteśmy wśród najlepszych zespołów Pucharu Polski i będziemy chcieli rozegrać dobre spotkania. Kluczowa jest jednak liga, w której graliśmy równo przez cały sezon i dobrze byłoby zakończyć fazę play-off przynajmniej na szóstym miejscu, które wywalczyliśmy w rundzie zasadniczej - nie kryje Przybylski.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
W ubiegłym roku pucharowa rywalizacja była dla jego zespołu przetarciem przed walką o utrzymanie w PGNiG Superlidze. Wówczas turnieju Final Four jego zespół zakończył na czwartej pozycji.