Nielba przed Meble Wójcik Elbląg: Jesteśmy przygotowani na trudne zawody

Wągrowiecka Nielba zmierzy się w kolejnym meczu ligowym z ekipą Mebli Wójcik Elbląg. - Z Elbląga chcemy wywieźć dobry rezultat - mówi Bartosz Świerad.

W ubiegłym tygodniu Zbigniew Markuszewski - klubowy szkoleniowiec Nielby Wągrowiec, będący również drugim trenerem polskiej reprezentacji młodzieżowej, przebywał na zgrupowaniu kadry narodowej w Dzierżoniowie oraz brał udział w turnieju kwalifikacyjnym do Młodzieżowych Mistrzostw Europy. W związku z nieobecnością szkoleniowca, zajęcia treningowe nielbistów prowadzili: rozgrywający Bartosz Świerad oraz obrotowy Mindaugas Tarcijonas.

- Jako najstarsi i najbardziej doświadczeni zawodnicy na okres tygodnia przejęliśmy po trenerze pieczę nad naszym zespołem. Wcześniej uzgodniliśmy ze szkoleniowcem, co mamy w każdym dniu wykonać, aby podtrzymać rytm treningowy i żeby wszystko funkcjonowało tak, jak należy. Polecenia naszego trenera zostały wykonane w stu procentach - zapewnia Bartosz Świerad, rozgrywający żółto-czarnych.

Od poniedziałku treningi wągrowieckich piłkarzy ręcznych odbywają się pod kierunkiem Zbigniewa Markuszewskiego, który powrócił z kadry. W szeregach Nielby nie pojawiły się nowe urazy. Na pewne dolegliwości po kontuzji wciąż narzeka Bartosz Biniewski. - Trenujemy typowym cyklem startowym - przedmeczowym. Do sobotniego meczu przygotowujemy się, jak do każdego innego. Z Elbląga chcemy wywieźć dobry rezultat. Jesteśmy przygotowani na niełatwe - a można nawet powiedzieć, trudne zawody - ocenia Bartosz Świerad.

Wągrowiecka Nielba do końca sezonu zasadniczego utrzyma pozycję wicelidera tabeli dającą prawo do dalszej walki o Superligę. Żółto-czarni nie myślą jednak jeszcze o ewentualnej rywalizacji z drugą ekipą grupy B rozgrywek pierwszoligowych, z którą spotkają się już niebawem. O wspomnianą lokatę toczy się wciąż walka. - Przed nami jeszcze trzy kolejki. Niedługo też przerwa świąteczna. Trochę czasu do spotkań barażowych zostało. Skupiamy się na najbliższej kolejce i dwóch pozostałych. Potem będziemy myśleli nad dalszą walką - tłumaczy rozgrywający.

Źródło artykułu: