Górnicy do zmagań w ćwierćfinale play-offów przystąpią po dwóch sparingowych zwycięstwach nad beniaminkiem ligi, PE Gwardią Opole. Ekipa Patrika Liljestranda utrzymała tym samym świetną formę z finiszu sezonu zasadniczego, kiedy to wygrała osiem kolejnych spotkań. O przedłużenie serii gracze z Górnego Śląska powalczą w środę z SPR Chrobrym Głogów.
Zabrzanie wydają się faworytem rywalizacji, po tym jak dwukrotnie bez większych problemów ograli głogowian w sezonie zasadniczym. W Zabrzu Górnik wygrał 31:20, a w rewanżu było 33:26. Adam Twardo zaznacza jednak, że wspomniane ligowe zwycięstwa nie mają obecnie większego znaczenia.
- Zaczynamy od zera. Trzeba zapomnieć o tych dwóch łatwych zwycięstwach, one mają wyłącznie znaczenie psychologiczne. Zarówno my, jak i Chrobry nie możemy pozwolić sobie na potknięcie, zwłaszcza u siebie. Motywacja by awansować do kolejnej rundy jest więc bardzo duża. Na razie skupiamy się przede wszystkim na środowym meczu i nie myślimy o to co było i o tym co może być przed nami - stwierdza "Kredka".
Lider defensywy Górników będzie miał w środowym meczu za zadanie odcinanie od podań i piłek głogowskiego kołowego, Yuria Gromyko. - Spróbujemy zniwelować wszystkie atuty rywali. Nasze przygotowania do meczu przebiegały normalnie, mamy za sobą odprawę taktyczną. Wiemy czego spodziewać się po Chrobrym - zapewnia Twardo. Początek spotkania w Zabrzu o godz. 19:00.