Zabrzanie graczom Krzysztofa Przybylskiego po raz pierwszy stawili czoła na początku listopada. Głogowianie byli wówczas zbudowani serią czterech zwycięstw w pięciu kolejnych meczach, Górnikowi ulegli jednak różnicą jedenastu trafień. Podobnie było wiosną. Wówczas Chrobry przed starciem z ekipą Liljestranda miał na swoim koncie zwycięstwa w siedmiu z ośmiu ostatnich spotkań o stawkę, by na własnym parkiecie drużynie z Górnego Śląska ulec wyraźnie.
W pierwszym meczu fazy play-off także sukces odniósł trzeci zespół ligowej tabeli. Tym razem zabrzanie u siebie zwyciężyli różnicą dziewięciu bramek pokazując, że w tym sezonie zwyczajnie mają na Chrobrego sposób.
- Faktycznie, wygraliśmy z nimi już trzy razy. Mierzyliśmy się z Chrobrym często i dobrze go znamy, tym bardziej więc nie możemy tego rywala zlekceważyć. Musimy do najbliższego meczu podejść maksymalnie skoncentrowani, aby rozstrzygnąć go na swoją korzyść. W środę analizowaliśmy na video nasze ostatnie starcie z głogowianami. Zobaczyliśmy, gdzie popełniamy błędy i teraz będziemy musieli je wyeliminować - przyznaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl bramkarz Górnika, Sebastian Suchowicz.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Do najbliższego spotkania zabrzanie przystąpią w niemalże najmocniejszym składzie. Z powodu urazu na parkiecie w Głogowie nie pojawi się jedynie Michał Bednarczyk. Wszyscy pozostali gracze Górnika są w pełni sił. Czwartkowy mecz rozpocznie się o godzinie 18:00.