Paweł Swat: Tylko taka gra da nam kolejne wygrane

Środową wyjazdową wygraną nad Zagłębiem Lubin szczypiorniści PE Gwardii Opole pozostali w walce o utrzymanie na parkietach Superligi. - O taką grę nam chodzi - mówił po meczu Paweł Swat.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Zgodnie z przedmeczowymi przypuszczeniami spotkanie w Lubinie dostarczyło sporej dawki emocji. Od pierwszych minut rywalizacji stroną przeważającą byli Gwardziści, dzięki czemu po trzydziestu minutach gry ekipa Tadeusza Jednoroga wygrywała 14:7. W drugiej połowie gospodarze rzucili się jednak do szaleńczej pogoni, na kilka minut przed końcem spotkania doprowadzając do remisu 24:24.

Wojnę nerwów w decydujących fragmentach lepiej wytrzymali jednak opolanie, w bramce których szalał Adam Malcher. Dzięki interwencjom byłego reprezentacyjnego golkipera Gwardia zwyciężyła 26:24. - Najważniejsze jest zwycięstwo i dwa punkty, które utrzymują nas w grze o utrzymanie - mówił po końcowym gwizdku skrzydłowy opolan, Paweł Swat.

"Składak", który w środowym meczu rzucił pięć bramek, zwracał uwagę na świetny start spotkania oraz przestój, jaki przytrafił się jego zespołowi po zmianie stron. - Bardzo dobrze zagraliśmy pierwszą połowę i początek drugiej. O taka grę nam chodzi i tylko taka może dać kolejne wygrane. Mieliśmy jednak też przestój, nie potrafiliśmy zorganizować naszej gry w ataku i to trzeba poprawić - dodał.

Słabszy okres gry swojego zespołu na pomeczowej konferencji tłumaczył również trener Jednoróg, podkreślając także świetną grę Malchera. - Wynik mówi sam za siebie. W pewnym momencie, kiedy zespół Zagłębia podwyższył obronę, a u nas nałożyło się zmęczenie miejscowi doszli na remis. Na szczęście mieliśmy Adama Malchera w bramce - powiedział.

Dzięki wygranej Gwardziści pozostali w walce o utrzymanie, zbliżając się do Zagłębia na dystans czterech punktów. Już w sobotę opolanie podejmą zaś Piotrkowianina Piotrków Trybunalski.

Jerzy Szafraniec: Powtarzają się stare błędy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×