LM: THW Kiel ponownie rozstrzelało Metalurg, trzeci z rzędu awans Zebr do Final Four!

Szczypiorniści THW Kiel po raz drugi nie dali żadnych szans Metalurgowi Skopje w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, triumfując 34:26. Tym samym Zebry po raz trzeci z rzędu zagrają w turnieju Final Four.

W tym artykule dowiesz się o:

Mistrzowie Niemiec mając spory bufor bezpieczeństwa z pierwszego meczu, nie forsowali zbytnio tempa, a pierwsze prowadzenie objęli dopiero w 9. minucie po trafieniu René Toft Hansena. Przewaga Zebr w szybkim tempie mogła być znacznie bardziej okazała, lecz dostępu do macedońskiej bramki dobrze strzegł Darko Stanić. To głównie dzięki skutecznej grze serbskiego bramkarza oraz dobrej dyspozycji rzutowej Renato Vugrineca, Metalurg Skopje dotrzymywał kroku podopiecznym Alfred Gislasona.

Zebry wyższy bieg wrzuciły po kwadransie gry i w oka mgnieniu wypracowały okazałą przewagę, w 20. minucie po dwóch z rzędu bramkach bezbłędnego Niclasa Ekberga prowadząc już 11:6. Na tym gospodarze nie poprzestali, wskutek skutecznych interwencji Johana Sjostranda (42% do przerwy), Zebr wyprowadzały zabójcze kontrataki, w których prym wiódł Dominik Klein i do przerwy w Sparkassen Arenie było 19:11. Zapowiadał się więc kolejny pogrom ekipy Lino Cervara.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Po zmianie stron trener Zebr, podobnie jak to miało w partii otwarcia często rotował składem. Miejsce Sjostranda w bramce zajął Andreas Palicka, spisując się równie udanie co jego kolega z klubu i reprezentacji Szwecji. W Sparkassen Arenie trwał popis gry i pokaz siły w wykonaniu THW Kiel. Kiedy w 35. minucie z gradacji kar czerwoną kartkę otrzymał najskuteczniejszy gracz wicemistrzów Macedonii, Renato Vugrinec, i tak będąca na mizernym poziomie gra ofensywna skopijczyków, kompletnie się posypała.

Bezradność gości najlepiej oddaje sytuacja, która miała miejsce 180 sekund później. Christian Zeitz przedreptał w spacerowym tempie pod 9 metr, po czym błyskawicznie zdecydował się na rzut bieżny, zaskakując tym zdezorientowanych defensorów Metalurga, którzy... spodziewali się podania Zeitza do kolegi z drużyny. Mistrzowie Niemiec prezentowali handball poukładany, kombinacyjny i radosny.W 42. minucie bezbłędny w szeregach Zebr Niclas Ekberg, wyprowadził kilończyków na 24:14. Prym w szeregach THW wiódł duet skrzydłowych Klein - Ekberg, zdobywając blisko połowę wszystkich bramek rzuconych przez THW.

Ostatecznie po jednostronnym spotkaniu w Sparkassen Arenie gospodarze zwyciężyli 34:26, a w ćwierćfinałowym dwumeczu aż 65:47. Dla graczy Gislasona to dziewiąty w historii awans do półfinału Champions League. Kilończycy po raz czwarty, a trzeci z rzędu zagrają w turnieju Final Four - jedyny raz zabrakło ich w Kolonii w sezonie 2010/11. Wówczas przegrali ćwierćfinałową rywalizację z FC Barceloną.

W jubileuszowej piątej edycji Final Four, która odbędzie się w Kolonii w dniach 31 maja - 1 czerwca oprócz Zebr zagrają także MKB Veszprém, SG Flensburg-Handewitt i FC Barcelona. Losowanie par półfinałowych odbędzie się we wtorek 29 kwietnia o godzinie 11.30. Portal SportoweFakty.pl zaprasza na relację LIVE z tego wydarzenia.

THW Kiel - Metalurg Skopje 34:26 (19:11)

Pierwszy mecz: 31:21 W dwumeczu: 65:47 Awans: THW Kiel

THW Kiel: Sjostrand (8 obron), Palicka (7) - Klein 8, Ekberg 7/4, Zeitz 4, Jallouz 4, Vujin 3, Toft Hansen 3, Sigurdsson 2, Wiencek 2, Sprenger 1, Jicha, Palmarsson.
Karne: 4/4.
Kary: 10 min.

Metalurg Skopje: Stanić (7 obron), Mitrevski (6) - Vugrinec 7/1, Cindrić 6, Kedzo 3, Taleski 3, Manaskov 2, Mirkulovski 2, Markoski 2, Ojleski 1, Markovski, Mojsoski, Atman, Dimovski, Georgievski.
Karne: 1/1.
Kary: 16 min.

Kary: THW Kiel - 10 min. (Wiencek - 6 min., Toft Hansen, Jallouz - po 2 min.); dla Metalurga - 16 min. (Vugrinec, Kedzo - po 6 min., Jonoski, Mojsoski - po 2 min.).
Czerwone kartki:

THW Kiel - Wiencek (53') ; Metalurg Skopje - Vugrinec (35'), Kedzo (53'). Wszyscy z gradacji kar.
Sędziowie:

Zigmars Stolarovs - Renars Licis (Łotwa).

Widzów: 7 850.

Źródło artykułu: