Gdańskie piłkarki ręczne wracają do I ligi. Jerzy Ciepliński: Odzyskać potencjał sprzed rozwiązania sekcji

Szczypiornistki AZS-u Łączpol AWFiS Gdańsk awansowały do I ligi. Podopieczne Jerzego Cieplińskiego po wygraniu swojej grupy, zwyciężyły w barażu o awans z akademiczkami z Poznania.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

AZS Łączpol AWFiS Gdańsk był bezkonkurencyjny na Pomorzu. Gdańszczanki były niepokonane. Wygrały osiem meczów i zanotowały dwa remisy, a w weekend pokonały w dwumeczu AZS AWF Volkswagen Poznań. W ten sposób piłka ręczna kobiet na szczeblu centralnym wróciła do miasta, którego przedstawicielki jeszcze na początku wieku praktycznie nie schodziły z podium. W latach 2002-2008 zdobyły jeden złoty, dwa srebrne i trzy brązowe medale. Do dziś w niemal połowa reprezentacji Polski, to zawodniczki ukształtowane w klubie uczelnianym.

Po rozwiązaniu sekcji w klubie AZS AWFIS nastąpił czas, w którym gdańskie szczypiornistki musiały szukać szans poza swoim miastem. W tym sezonie reaktywowano klub i od razu awansował on do I ligi. - Piłka ręczna w Gdańsku zawsze była popularna i temat sekcji dziewczyn funkcjonował wokół nas. Postanowiłem ją reaktywować przy Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w oparciu o te osoby, które kiedyś grały i trenowały piłkę ręczną, a nie były wykorzystane sportowo. Zebraliśmy dziewczyny, które podjęły wyzwanie i dzięki wielkiej pomocy rektora AWFiS, profesora Waldemara Moski i właściela firmy Łączpol - Józefa Poltroka, który zobowiązał się że sfinansuje nam grę w II lidze, rozpoczęliśmy tę zabawę. Zakończyło się to z powodzeniem. Wygraliśmy naszą grupę II ligi, a w weekend świętowaliśmy awans do I ligi. W najbliższym czasie dokonamy podsumowania naszej gry i nakreślimy sobie cele. Musimy się zastanowić ile to będzie kosztowało i na jakich warunkach będą grały zawodniczki w kolejnym sezonie - powiedział Jerzy Ciepliński.

Gdańskie szczypiornistki awansowały do I ligi Gdańskie szczypiornistki awansowały do I ligi
Cieplińskiemu w prowadzeniu zespołu pomaga kierowniczka drużyny, Marta Taczyńska. Zawodniczki trenujące w jego drużynie nie miały w tym sezonie łatwego zadania. - Zrobiły one bardzo duży postęp i jestem przekonany, że byłby on jeszcze większy, gdyby frekwencja na treningach była wyższa. Niestety wszystkie musiały godzić uprawianie sportu z nauką oraz z pracą i nie zawsze były do dyspozycji. Każda z zawodniczek zrobiła w przeciągu ostatniego roku spory postęp. Mam oczywiście świadomość, że nie wystarczy to do tego, by z powodzeniem grać w I lidze. Będziemy się starali pracować według sprawdzonego modelu, w którym zawodniczki kończące wiek juniorki zaczynają studia w Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu, łącząc je z uprawianiem piłki ręcznej. Dodatkowo jest trochę dziewczyn w środowisku gdańskim, więc jak nie w ciągu roku, to dwóch zespół powinien być w stanie walczyć o PGNiG Superligę. Zapraszam wszystkie zawodniczki zainteresowane grą w młodym, przyszłościowym zespole i studiami w Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu - dodał szkoleniowiec, który ma w swoim dorobku wiele medali.

Gra w wyższej lidze wiąże się z większymi nakładami na zespół. - Mamy zapewnienie, że nadal wspierać finansowo będzie nas firma Łączpol. Prawdopodobnie dołączą też inne podmioty. Chcemy odzyskać potencjał zespołu, będący w nim przed rozwiązaniem sekcji AZS-u AWFiS - stwierdził trener. - Na pewno dojdzie kilka nowych zawodniczek dysponujących wysokimi umiejętnościami, które uzupełnią obecny skład zespołu - zdradził Jerzy Ciepliński.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×