MKS Eltronik Brodnica powalczy w I lidze. Jan Orzech: Chcemy pozyskać 5-6 zawodników

Awans MKS-u Eltronik Brodnica do I ligi był niespodzianką. Trener, a jednocześnie prezes klubu wierzy w to, że przy odpowiednich wzmocnieniach utrzymanie jest realne.

MKS Eltronik Brodnica od niedawna prowadzi sekcję seniorów, jednak opiera się na sporych fundamentach. Poza zespołem seniorów, brodniczanie prowadzą też drużyny juniorów starszych, juniorów młodszych, młodzików, młodzików młodszych, dzieci i szkółki, a poza grupą seniorów, prowadzą też zespoły kobiece we wszystkich kategoriach. - W rozgrywkach seniorskich do czasu awansu do I ligi graliśmy tylko cztery sezony. W drugim roku wygraliśmy III ligę, w ubiegłym sezonie walczyliśmy o utrzymanie w II lidze, a ten rok był dla nas bardzo szczęśliwy i zakończył się awansem. Przyznam, że nie taki był plan. Myślałem, że będziemy walczyć o pierwszą piątkę. Wiedziałem, że mamy w miarę silny skład, ale że zaowocuje to pierwszym miejscem? Nie spodziewałem się sam - powiedział Jan Orzech, prezes oraz trener w brodnickim klubie.
[ad=rectangle]
MKS Eltronik to bardzo młody zespół. - Najstarszy zawodnik jest z rocznika 1990. Większość drużyny stanowią dwudziestolatkowie oraz juniorzy. Wszyscy to wychowankowie MKS-u Brodnica. Do tej pory nie miałem nikogo z zewnątrz w drużynie - przyznał Orzech, mający świadomość że w I lidze to nie wystarczy. - Chcemy pozyskać 5-6 zawodników. Dla nas kluczową pozycją jest prawe skrzydło, bo mamy tylko jednego leworęcznego zawodnika. Najlepiej by było, gdyby przyszło trzech leworęcznych, ale jak będzie ich dwóch, to spełnimy plan w stopniu minimalnym. Potrzebujemy też wzmocnień na kole, w środku rozegrania i w bramce. Potrzebujemy nowych zawodników, by w zespole byli dublerzy - przekazał działacz klubu z Brodnicy.

Czy MKS Eltronik zamierza współpracować z jakimiś klubami z regionu? - O ścisłej współpracy raczej na razie nie ma mowy. Chcemy przejmować wolnych strzelców, szukających klubu. Na pewno ze względu na finanse chcemy być klubem dającym szanse rozwoju młodym ludziom - stwierdził szkoleniowiec z Brodnicy. W poprzednim sezonie grupy, z której awansował MKS, do I ligi wszedł AZS UKW Bydgoszcz, czerwona latarnia ubiegłorocznych rozgrywek. Nie ma obaw, że sytuacja się powtórzy? - Nie będę ukrywał, również się tego obawiamy. Na pewno nie będziemy walczyć o wyższe cele, niż pozostanie w lidze. Jak przyjdą te osoby, z którymi wstępnie jesteśmy umówieni i nasi obecni zawodnicy będą się rozwijali tak, jak dotychczas, to osiągnięcie celu minimum może stać się realne. Do połowy czerwca musimy dopiąć kadrę. 25 lipca zaczynamy okres przygotowawczy i będziemy trenować, by być gotowi do pierwszoligowych trudów - zakończył Jan Orzech.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: