"Święta wojna" w żeńskim wydaniu - relacja z meczu KGHM Metraco Zagłębie Lubin - MKS Selgros Lublin

Drużyna KGHM Metraco Zagłębia Lubin odrodziła się niczym feniks z popiołów i doprowadziła do piątego spotkania, które odbędzie się w Lubinie. O zwycięstwie przesądziło ostatnie sześć minut.

To bez wątpienia prawdziwe święto piłki ręcznej i mecze na miarę finału! Bitwa pomiędzy KGHM Metraco Zagłębiem Lubin a MKS Selgrosem Lublin obfitowała w wielkie emocje i zwroty akcji. W sobotę drużyna z Koziego Grodu poniosła sromotną porażkę, aczkolwiek dzień później zaprezentowała się w całkiem innym stylu. Ekipa lublinianek potrzebowała ośmiu minut, żeby wypracować sobie przewagę o wysokości trzech oczek, ale zespół wicemistrzyń kraju zacieśnił szyki obronne i doprowadził niebawem do wyrównania.

W bramce przyjezdnych bardzo dobrze spisywała się Ekaterina Dzhukeva, na której dobrą postawę liczyła trener Sabina Włodek. Pięć minut przed końcem pierwszej odsłony spotkania zawodniczkom lubińskiego klubu złoto zaczęło się nieuchronnie oddalać. KGHM Metraco Zagłębie Lubin nie mogło poradzić sobie z bramkarką oraz wzorową defensywą lublinianek. Oprócz tego na drużynę spadła seria wykluczeń. Za to MKS Selgros Lublin po przerwie kontynuował dobrą passę.

KGHM Metraco Zagłębie Lubin wspierała głośnym dopingiem pokaźna grupa kibiców
KGHM Metraco Zagłębie Lubin wspierała głośnym dopingiem pokaźna grupa kibiców

Gdy Marta Gęga podwyższyła przewagę do sześciu bramek, położenie Miedziowych stało się naprawdę niewygodne. Drużynie z Dolnego Śląska brakowało rzutu z dystansu oraz pomysłu na grę.

Kiedy wydawało się, że MKS dowiezie wynik do końca, wydarzyło się coś niesamowitego. Do końca meczu pozostało dziesięć minut. Team lublinianek za każdym razem szanował piłkę, grał długo, ale... żaden atak pozycyjny nie zakończył się bramką! Ekipa aktualnych wicemistrzyń kraju rozpoczęła szaleńczą gonitwę za wynikiem i pięć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziów doprowadziła do remisu. Chwilę później po kolejnym błędzie lublinianek Kaja Załęczna trafila ze skrzydła, dając gospodyniom spotkania prowadzenie.

Cóż to była za końcówka! Do wyrównania doprowadziła Dorota Małek, ale kolejne dwa trafienia należały już do Miedziowych, które... grały do końca meczu w osłabieniu. Przyjezdne odarła ze złudzeń Natasza Tsvirko, która w końcówce broniła jak natchniona. MKS Selgros Lublin zbyt wcześnie powiesił sobie na szyjach złote medale i zmarnował dogodną okazję na zakończenie rywalizacji już w Lubinie. W sobotę czeka nas prawdziwa wojna. Nagrodę MVP otrzymała Vanessa Jelić.

KGHM Metraco Zagłębie Lubin – MKS Selgros Lublin 17:15 (6:9)

KGHM Metraco Zagłębie Lubin: Maliczkiewicz, Tsvirko – Załęczna 2, Piekarz, Pałgan 1, Semeniuk-Olchawa 5, Obrusiewicz 2, Jelić 2, Lalewicz, Bader, Pielesz 5.

MKS Selgros Lublin: Dzhukeva – Konsur, Małek 2, Kocela 3, Rola, Majerek, Gęga 3, Drabik 3, Nestsiariuk 3, Skrzyniarz, Wojtas 1.

Sędziowie: Bogdan Lemanowicz-Marek Baranowski,

Delegat ZPRP: Wojciech Michalik.

Widzów: 900 (w tym czterdziestoosobowa grupa z Lublina)

Źródło artykułu: