W porównaniu do zespołu biało-czerwonych, Hiszpanie grali bardzo spokojnie i właśnie to dało im dużo. - Przede wszystkim graliśmy zbyt nerwowo. Były momenty, w których poukładaliśmy grę i całkiem fajnie to wyglądało. Z takim przeciwnikiem nie możemy mieć żadnych przestojów, popełniać błędów i oddawać rzutów z nieprzygotowanych pozycji - przyznał Marcin Wichary, bramkarz reprezentacji Polski i Orlenu Wisły Płock w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
[ad=rectangle]
Po wejściu "Wichury" i odbiciu przez niego kilku piłek, obraz gry uległ delikatnej zmianie. Bramkarz Orlenu Wisły nie uważa jednak, że spisał się lepiej od swoich poprzedników. - Każdy z nas odbił tyle samo piłek. To, że w pamięci bardziej zapadły moje interwencje może wynikać z tego, że bardziej się cieszę po tym jak obronię piłkę i dlatego może być to bardziej widoczne - stwierdził.
Spotkanie z mistrzami świata miało jak najlepiej przygotować podopiecznych Michaela Bieglera na mecz z Niemcami. - To był mecz szkoleniowy przygotowujący nas pod Niemcy. Mieliśmy i wysoką i niską obronę. Teraz będziemy wszystko analizować, poprawiać to co do poprawienia i wyciągnąć wnioski. Nic takiego się nie stało, tylko musimy się dobrze przygotować - zauważył Wichary, który ma świadomość, że najbliższy rywal jego drużyny jest również mocno zmotywowany przed sobotnią potyczką. - Takie jest życie sportowca. Trafiło na nas i na Niemcy. I my i oni bardzo chcemy wygrać, a jak będzie? Zobaczymy - zakończył Marcin Wichary.
Marcin Wichary: Graliśmy zbyt nerwowo
Reprezentacja Polski przegrała z Hiszpanią 22:25. Bramkarz biało-czerwonych - Marcin Wichary przyznał, że jego drużyna grała zbyt nerwowo, aby myśleć o zwycięstwie.
Źródło artykułu: