Małgorzata Majerek: Chcemy jak najdłużej grać w europejskich pucharach

Zawodniczki SPR-u są zadowolone z losowania, dzięki któremu przypadło im zmierzyć się ze szwajcarskim klubem, który jak twierdzi skrzydłowa mistrzyń kraju - nie jest groźnym przeciwnikiem. LC Brühl Handball St. Gallen zarówno jak SPR, jest mistrzem szczypiorniaka w swoim kraju, lecz wiadomo że liga szwajcarska jest o wiele słabsza niż Polska a sam zespół nie należy do najgroźniejszych.

- Chcemy jak najdłużej grać w europejskich pucharach. W zeszłym roku nam się nie udało, ale w tym naprawdę jest to dla nas priorytetem. Poziom polskiej ligi trochę się obniżył i zwycięstwa tutaj już nas nie satysfakcjonują. Dlatego chcemy jak najdalej zajść w pucharach i do tych rozgrywek cały czas się przygotowujemy - powiedziała na łamach Kuriera Lubelskiego skrzydłowa SPR-u, Małgorzata Majerek.

- Tak naprawdę niewiele wiemy o Szwajcarkach, bo nie mamy żadnej kasety z ich meczem, skoro zgodziły się rozegrać oba mecze w Lublinie, to znaczy, że nie są mocnym przeciwnikiem. Wprawdzie u siebie w lidze nie przegrały jeszcze meczu, ale liga szwajcarska jest dużo słabsza od naszej i spodziewamy się, że nie jest to najsilniejszy zespół. Dużą przewagą jest to, że dwa mecze gramy na własnym parkiecie i oczywiście chcemy je wygrać - dodaje Majerek.

Źródło artykułu: