W Orlen Arenie od pierwszych minut na parkiecie pojawili się między innymi Piotr Wyszomirski, Piotr Masłowski oraz Przemysław Krajewski, którzy kilka dni wcześniej podczas meczu z Niemcami nie mieli okazji powąchać parkietu. W podstawowym składzie na boisko wybiegł także Piotr Chrapkowski, a w ataku pod bramką rywali grał specjalizujący się w wykonywaniu zadań defensywnych Piotr Grabarczyk.
[ad=rectangle]
Biegler przez cały mecz składem tasował konsekwentnie. W trakcie spotkanie z ławki wstali między innymi Wojciech Gumiński oraz Damian Krzysztofik. Po raz kolejny na prawej stronie rozegrania niemiecki szkoleniowiec próbował ustawiać Michała Jureckiego, a dzięki większemu kredytowi zaufania w bramkę rywali wstrzelił się bezbarwny przeciwko Niemcom Karol Bielecki.
- Ten mecz dał nam dużo ważnych informacji, których nie chciałbym jednak publicznie przedstawiać. Mogę jedynie powiedzieć, że znaleźliśmy coś, co naszym zdaniem będzie dobrze funkcjonowało i powinno przynieść nam sukcesy. Będziemy nad tym pracować także w kolejnych dniach - nie kryje selekcjoner Biegler.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Wtorkowe spotkanie kilku zawodników zbudowało też psychicznie. - To starcie dało graczom zawodnikom większą pewność siebie, dzięki udanym akcjom - podkreśla selekcjoner. Starcie z mistrzami świata, mimo porażki, właściwie wypełniło więc swoją rolę. To, na ile towarzyskie testy wykorzystał Biegler, przekonamy się w sobotę. Biało-czerwoni mecz z Niemcami rozpoczną o godzinie 15:00.
że przed nim jeszcze daleka droga do poziomu reprezentacyjnego,
z drugiej srony zastanawiam się skąd ma aż tak duży kredyt zaufania u Biglera
my Czytaj całość